Sakiewicz: widziałem jak hodowano to morderstwo

Sakiewicz: widziałem jak hodowano to morderstwo

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia 
- Widziałem rosnącą agresję i przejawy linczu ze strony głównych mediów wobec nas – pisał we wtorek na stronie internetowej „Gazety Polskiej” jej redaktor naczelny, Tomasz Sakiewicz.
Publicysta ujawnił, że od kilku tygodni wszyscy dziennikarze gazety są ubezpieczeni na życie. – Nie chodziło mi o to, że przybyło nam korespondentów wojennych, ani nie też nie o to, że częściej zaczęliśmy latać samolotami – tłumaczy Sakiewicz. Twierdzi, że podjął tę decyzję przerażony „przejawami linczu ze strony głównych mediów" wobec osób o prawicowych poglądach.

Sakiewicz podkreślił też szczególną agresję wobec tych, którzy „mieli odwagę podważać rosyjską wersję w sprawie Smoleńska". Redaktor „Gazety Polskiej” opisuje przemoc, która spotkała obrońców krzyża. Pisze o bagatelizowaniu śmierci jednej z osób czuwającej przy krzyżu i o zastraszaniu pracowników jego gazety przez szefa BOR.

– Lekceważono kolejne samobójstwa i zabójstwa osób sprawujących ważne funkcje publiczne. Musiało wreszcie dojść do czegoś takiego – twierdzi Sakiewicz. – Dziennikarze reżimowych mediów odpowiadają za to w takim samym stopniu, jak propagandyści stanu wojennego za polityczne morderstwa lat osiemdziesiątych. Ta krew jest na waszych rękach – konkluduje redaktor.

mb, „Gazeta Polska"