Firma "Chiny" zmienia rząd

Firma "Chiny" zmienia rząd

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po wyborach w USA przyjdzie czas na sukcesję w Chinach (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Dwa dni po wyborach w USA, w Chinach władzę po starszych towarzyszach przejmie piąte pokolenie partyjnych przywódców. Chiny są ogromną, powiększającą się od 30 lat korporacją, zmuszoną do bezustannej transformacji - by nadążyć za zawrotnym tempem swojego rozwoju. Zmiana władzy jest jak wymiana zarządu w wielkiej firmie.
W ostatnich 30 latach korporacja "Chiny" odniosła sukces, który trudno będzie komukolwiek powtórzyć. W krótkim czasie prawie jedną czwartą ludzkości przeprowadzono przez drogę od totalnej biedy do względnego dobrobytu - chińską klasę średnią liczy się dziś w setkach milionów ludzi. Z maoistowskiego pariasa, Chiny wyrosły na kraj będący wyzwaniem i bólem głowy dla samej Ameryki.

Jednak nowy zarząd firmy staje przed wielkimi wyzwaniami. Czy Chiny, by się rozwijać, potrzebują więcej swobody, czy wręcz przeciwnie - jest jej za dużo? Czy bogaci powinni oddawać większą część swojego dochodu biednym, a jeśli tak, to jak te pieniądze dystrybuować? Czy wychodzić z inwestycjami za granicę - nawet tak nietrafionymi jak budowa A2 w Polsce - czy rozdawać pieniądze na socjal, kupując spokój u siebie? Wreszcie - czy na arenie międzynarodowej przystosowywać się do istniejącego systemu, czy zacząć powoli kreować własny, w którym to inni będą musieli dostosować się do Chin?

Odpowiedzi na te pytania szukaj w nowym numerze tygodnika "Wprost”, który od niedzielnego popołudnia (14:00)  będzie dostępne w formie e-wydania.

Najnowsze wydanie tygodnika dostępne jest też na Facebooku.