Redakcja "Uważam Rze": gdyby coś nam zagrażało...

Redakcja "Uważam Rze": gdyby coś nam zagrażało...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zwolnienia w "Rzeczpospolitej" to pokłosie artykułu "Trotyl w tupolewie" 
"Nasze pismo, współtworzone przez najlepsze niepokorne pióra, pozostaje nadal niezależne, odważne, szukające prawdy" - głosi oświadczenie redakcji "Uważam Rze" wydane kilka dni po zwolnieniu z pracy w "Rzeczpospolitej" m.in. Cezarego Gmyza i Tomasza Wróblewskiego. Wydawcą zarówno "Rzeczpospolitej" jak i "Uważam Rze" jest Presspublika.
"Ponad rok temu podjęliśmy decyzję by kontynuować wydawanie tygodnika po zmianie właściciela Presspubliki. Uzyskaliśmy wówczas gwarancję pełnej niezależności. Wydawca nigdy, w żadnej formie, w żaden sposób, nie wpływał na kształt redakcyjny pisma, nie podejmował też takich prób" - czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Pawła Lisickiego, Michała Karnowskiego i Piotra Gabryela. Autorzy pisma podkreślają, że "boli ich to co dzieje się" w "Rzeczpospolitej". "Jednak dopóki możemy wypełniać naszą misję równie uczciwie jak dotychczas - będziemy ją pełnili" - dodają.

"Gdyby coś nam zagrażało - jak zawsze gotowi jesteśmy do zdecydowanej reakcji. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" - zaznaczają autorzy oświadczenia.
 
arb