Prokuratura: ciało Lecha Kaczyńskiego było poparzone, ale...

Prokuratura: ciało Lecha Kaczyńskiego było poparzone, ale...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lech Kaczyński (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Naczelna Prokuratura Wojskowa komentując słowa Jarosława Kaczyńskiego, który w radiu Plus Legnica mówił m.in. że na ciele Lecha Kaczyńskiego widać było ślady oparzeń, które mogłyby świadczyć o tym, że na pokładzie Tu-154M doszło do wybuchu, stwierdziła że "zidentyfikowane przez biegłych obrażenia są charakterystyczne dla obrażeń, które powstają na skutek katastrof lotniczych" - pisze "Gazeta Wyborcza".
"Jak wynika z rosyjskiej ekspertyzy nr 0375-10, na ciele śp. Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz kilkunastu innych ofiar katastrofy smoleńskiej ujawniono ślady poparzeń. Zarówno rosyjskie ekspertyzy sądowo-medyczne, jak i wydane dotychczas przez polskich biegłych medyków sądowych opinie sądowo-medyczne, nie zawierają stwierdzeń, jakoby oparzenia oraz inne opisane w tych opiniach obrażenia były skutkiem wybuchu materiałów wybuchowych" - napisał rzecznik NPW płk. Zbigniew Rzepa w odpowiedzi na pytanie o poparzenia o których mówił Jarosław Kaczyński.

Parlamentarny zespół badający przyczyny katastrofy smoleńskiej pracujący pod kierownictwem posła PiS Antoniego Macierewicza przedstawił hipotezę, że bezpośrednią przyczyną katastrofy Tu-154M w Smoleńsku były "dwa wybuchy" na pokładzie Tu-154M. Tymczasem badająca wcześniej sprawę komisja pod kierownictwem Jerzego Millera stwierdziła, że samolot spadł w wyniku oderwania się skrzydła po tym jak maszyna uderzyła w brzozę.

arb, "Gazeta Wyborcza"