Barbara Nowacka zapowiedziała w czwartek zmiany w programie WF-u. Po konsultacjach z Ministerstwem Obrony Narodowej ma być więcej zajęć, które „będą przygotowywały młodzież do klas mundurowych, ale będą dawały też komponent z obrony cywilnej”. Przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego w rozmowie z Wirtualną Polską podkreślił na wstępie, że tego typu zmiany są potrzebne, bo „zwiększą poczucie bezpieczeństwa”.
Sławomir Broniarz dodał, że „nie ulega wątpliwości, że edukowanie z zakresu bezpieczeństwa jest niezbędne”. – Najłatwiej to wszystko wrzucić w szkołę. To jednak tylko kamyczek do małego ogródka. Pytanie, na ile my jesteśmy na to przygotowani w zakresie umiejętności postępowania. Mówię tu o nauczycielach, szczególnie tych najmłodszej generacji. Oni nie mieli już przysposobienia obronnego, nie mówiąc o służbie wojskowej – zauważał jednocześnie szef ZNP.
Barbara Nowacka o zmianach w programie WF-u. Pojawia się sporo znaków zapytania
Według Broniarza, aby w pełni skutecznie realizować zmiany „konieczne są kursy i szkolenia oraz zmiana całego programu studiów przyszłych pedagogów”. – Mam nadzieję, że minister Nowacka ma obraz tego stanu rzeczy – powiedział przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego. Broniarz dodał, że „środowisko nauczycieli jest dociążone bardzo wieloma obowiązkami i również to trzeba mieć na uwadze”.
Propozycję szefowej MEN jako „dobry kierunek” pozytywnie ocenił też jeden wuefistów z Krosna. Nauczyciel podziela jednak wątpliwości lidera ZNP. – Myślę, że konieczne będą takie warsztaty i szkolenia dla pedagogów, by prowadzić tę edukację efektywnie. Chyba że celem będzie zatrudnienie specjalistów? Tego jeszcze nie wiemy – stwierdził pan Łukasz. Jego opinię potwierdził inny wuefista.
Czytaj też:
Szokujące sceny w szkole na Podkarpaciu. Uczennica skatowała koleżankęCzytaj też:
Spór o lekcje religii. Episkopat o „krzywdzących zapisach”
