Lider partii rządzącej w trakcie wywiadu w sobotę dla Radia Łódź został zapytany o protesty Komitetu Obrony Demokracji organizowane w miejscach, gdzie pojawia się w trakcie swoich podróży po Polsce. Polityk zapewnił, że się „nimi nie przejmuje”. – Nie przejmuję się tym bardziej, że patrząc na twarze tych osób, choć to tylko domysł, ale obawia, się, że część z nich była pracownikami dawnych organów bezpieczeństwa. Widać tam też trochę osób specjalnej troski – powiedział Kaczyński, po czym odmówił doprecyzowania swoich słów. Jak uzasadnił „wszyscy wiedzą, co to znaczy”.
– Składamy wniosek na Jarosława Kaczyńskiego do Komisji Etyki. Z premedytacją obraża osoby niepełnosprawne. To obrzydliwe – przekazał na antenie TVN24 Adam Szłapka z Nowoczesnej. Jacek Sasin bronił z kolei prezesa Prawa i Sprawiedliwości podkreślając, że nie miał on na myśli osób niepełnosprawnych. – Chodzi o osoby, które się zachowywały w trakcie manifestacji pod Sejmem, ale również pod Wawelem, w sposób odbiegający od przyjętych norm społecznych. Przyzna pan, że nie jest normalnym zachowaniem rzucanie się pod koła samochodu – zwracał się do Szłapki.
Poseł Nowoczesnej przekonywał jednak, że Jarosław Kaczyński wiedział, co mówi. – Pan w ostatnich programach też brnął w to, mówiąc, że są to osoby, które są zdziczałe – dodał i zapowiedział, że Nowoczesna złoży także wniosek w sprawie Jacka Sasina. – Pan może na rękach był noszony przez tych KOD-owców, ja miałem okazję zobaczyć, jak oni się zachowywali wobec posłów Prawa i Sprawiedliwości. Sprawiali wrażenie jakby byli w amoku. Nie wiem, dlaczego tak się zachowywali, być może to są emocje rozbudzone przez was – odpowiedział Sasin.