W Sejmie trwa 36. dzień protestu opiekunów osób niepełnosprawnych. Podczas briefingu prasowego protestujący zwrócili się do Mateusza Morawieckiego. – Panie premierze, prosimy o niewprowadzanie społeczeństwa w błąd, że osoby niepełnosprawne otrzymują 3 tys. zł na rękę. To kłamstwo. Osoby niepełnosprawne mają obecnie niecałe 900 zł na rękę. Nie liczy się nasz dochód – powiedziała Anna Glinka cytowana przez portal 300polityka.pl. Przypomnijmy, podczas spotkania w Gdańsku Morawiecki cytowany przez OKO.press powiedział, że „rodziny osób z niepełnosprawnościami dostawały 2 tys. złotych, a teraz dostają 3 tys. zł netto”.
„Ustawa wydmuszka”
Glinka zaapelowała do szefa rządu o pomoc i pochylenie się nad pierwszym postulatem protestujących. Chcą oni, by Morawiecki „wreszcie zrozumiał, że nie potrzebne są puste obietnice, tylko pieniądze, 500 zł”.
Iwona Hartwich wspomniała o ustawie dotyczącą podniesienia renty socjalnej podpisanej przez Andrzeja Dudę nazywając ją „ustawą wydmuszką, która pomija różne niepełnosprawności”. Hartwich zwróciła się także do Elżbiety Rafalskiej. – Prosimy panią minister o szczegółową specyfikę pomocy rzeczowej, wyliczonej na 520 zł wobec osób z niepełnosprawnościami, z zespołem downa, osób niewidomych, upośledzonych, autystycznych oraz wobec osób protestujących Wiktorii, Magdy, Adriana i Kuby – powiedziała uczestniczka protestu. Hartwich poprosiła, by Rafalska określiła się, czy niepełnosprawni dostaną darmowe wózki oraz czy opłacone zostaną dwa turnusy rehabilitacyjne w ciągu roku.
Protestujący zwrócili się także do Andrzeja Dudy. – Pytamy, gdzie jest prezydent, który obiecał pomoc? Przyszedł do nas i wiedział, że osoby protestujące proszą o 500 zł na życie. Podpisaliśmy porozumienie z prezydentem i rozmawialiśmy o kolejnych postulatach, które miały być rozwiązane w czasie. Panie prezydencie, pan jako głowa państwa musi pomagać osobom niepełnosprawnym i powinien rozwiązać problem – powiedziała Marzena Stanewicz.
Postulat protestujących
Protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych trwa od 18 kwietnia. Opiekunowie osób niepełnosprawnych dopominają się od PiS realizacji obietnic z 2014 roku, kiedy to protestowali przez kilkanaście dni. Ich głównym postulatem jest wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia, w kwocie 500 złotych miesięcznie bez kryterium dochodowego.
Czytaj też:
Transparenty po angielsku w Sejmie. Protestujący szykują się do szczytu NATO