Beata Szydło o doniesieniach na swój temat: Ciężko nie mieć wrażenia, że to próby inspirowane

Beata Szydło o doniesieniach na swój temat: Ciężko nie mieć wrażenia, że to próby inspirowane

Beata Szydło
Beata Szydło Źródło: Newspix.pl / Nikoff
Beata Szydło skomentowała publikacje na swój temat, które w ostatnim czasie pojawiały się w mediach. Oceniła, że jest regularnie atakowana, a zlecenia wychodzą z jej obozu politycznego. – Patrząc na precyzję i specyfikę wielu pytań, ciężko nie mieć wrażenia, że to próby inspirowane – stwierdziła wicepremier.

udzieliła wywiadu tygodnikowi „Sieci”. Była premier stwierdziła, że „od kilkunastu miesięcy co rusz uruchamiany jest festiwal publikacji anty-Szydło”. – Patrząc na precyzję i specyfikę wielu pytań, ciężko nie mieć wrażenia, że to próby inspirowane – dodała.

„W polityce jest jak na boisku”

Polityk odniosła się do publikacji, które miały miejsce po ogłoszeniu wyników wyborów samorządowych, w których powtarzano teorię, że „Szydło przyniosła pecha, bo gdzieś pojechała i przez Szydło ktoś tam przegrał”. – W tych samych miastach byli również inni politycy , łącznie z panem . Gdyby taką logikę stosować, to należałoby się zastanawiać, kto przynosił większego pecha? – zapytała retorycznie wicepremier.

Szydło zasugerowała, że zlecenia na takie publikacje mogły wyjść z jej obozu politycznego. – Jeżeli na naszym zapleczu funkcjonują osoby nierozumiejące, że wartością nadrzędną jest biało-czerwona drużyna, to nie jest powód do radości – stwierdziła. Dodała, że „w polityce jest jak na boisku: nie ma współpracy – nie będzie zwycięstwa”. – Nie mówię, że drużyna musi się lubić. Ale musi grać do jednej bramki. Nawet jeżeli ktoś się uważa za świetnego lidera i czuje w polityce jak na boisku, powinien pamiętać, że sam Lewandowski meczu nie wygra – podsumowała.

Czytaj też:
Premier Morawiecki: Polska jest jednocześnie bardzo proamerykańska i proeuropejska