Do zatrzymania Marcina D. doszło w piątek około 20. Fakt ten potwierdziło biuro prasowe Sądu Okręgowego w Warszawie. Polecenie doprowadzenia dziennikarza do właściwej jednostki penitencjarnej wydane zostało już 26 kwietnia tego roku. Z informacji dorzeczy.pl wynika, że podstawą do zatrzymania D. była sprawa z maja 2017 roku. Wtedy to u D. i jego awanturujących się znajomych znaleziono narkotyki. Z dalszych informacji wynika, że Marcin D. nie podjął wyznaczonej pracy społecznej i nie odpowiadał na pisma z sądu. W związku z tym jako karę zastępczą zasądzono 89 dni pozbawienia wolności.
Marcin D. w swojej karierze związany był z wieloma redakcjami, m.in. z „Rzeczpospolitą”, portalem Polskiego Radia 24, tygodnikami „Wprost” i „wSieci” oraz AIP. Po ogłoszeniu swojego odejścia z dziennikarstwa, D. został na krótki okres rzecznikiem partii Wolność Janusza Korwin-Mikkego. Znany jest także ze swojej aktywnej obecności na Twitterze, gdzie obserwuje go ponad 10 tys. osób.
Czytaj też:
Adwokat Durczoka: Jest załamany. Wie jakiego czynu się dopuściłCzytaj też:
We krwi Durczoka znaleziono ślady Nordiazepamu. To silny lek psychotropowy