Hołownia pokazał zdjęcie ze ślubu. Jego świadkiem był Prokop

Hołownia pokazał zdjęcie ze ślubu. Jego świadkiem był Prokop

Szymon Hołownia z żoną Urszulą
Szymon Hołownia z żoną Urszulą Źródło: Facebook / Szymon Hołownia
Szymon Hołownia i jego żona Urszula Brzezińska-Hołownia świętują w tym roku piątą rocznicę ślubu. Z tej okazji publicysta i założyciel ruchu Polska 2050 ujawnił rąbka tajemnicy, jak wyglądała uroczystość.

„To już pięć lat...Właśnie przypomnieliśmy sobie z Ulą, że wczoraj mieliśmy rocznicę ślubu cywilnego (kościelny mieliśmy tydzień później, tę datę pamiętamy bardziej). Uznaliśmy, że skoro to nasz ślub, więc zrobiliśmy to po swojemu” – napisał na swoim profilu Szymon Hołownia. Publicysta zdradził, że w uroczystości brało udział łącznie pięć osób – oprócz pary młodej tylko świadkowie: siostra Urszuli Brzezińskiej-Hołowni Asia oraz Marcin Prokop. „Na kościelnym byliśmy chyba w dziesiątkę, czy dwunastkę: tylko my i najbliżsi. Początek najfajniejszej podróży w moim życiu. Dzięki Uleńko! 105. rocznicy pewnie nie dożyję, ale jak medycyna pójdzie do przodu, to jeszcze 55. możemy przecież wyciągnąć” – dodał pod postem założyciel ruchu Polska 2050.

instagram

Kim jest Urszula Brzezińska-Hołownia?

Urszula Brzezińska-Hołownia jest oficerem Wojska Polskiego i pilotem myśliwców MiG-29. Pracuje w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Para poznała się w 2014 roku dzięki programowi TVN. – Poznaliśmy się sześć lat temu. Nie wiem, skąd przyszedł mi do głowy pomysł, by namówić producentów „Mam talent!”, żebyśmy część zdjęć nagrali na wojskowym lotnisku w Mińsku Mazowieckim. Załatwiono wszystkie zgody, przygotowano nam lotnicze kombinezony, pozwolono wsiąść do MiG-a. W domku pilota zobaczyłem na jakiejś rozpisce jedno kobiece nazwisko. Zapamiętałem, bo wydało mi się to niezwykłe. Później zalajkowałem profil bazy, a portal społecznościowy przez swoje algorytmy zaproponował mi znajomość z Ulą Brzezińską, której nazwisko od razu skojarzyłem. Napisałem. Dostałem odpowiedź – opowiadał. – Ula to wspaniała kobieta. Imponuje mi, budzi mój podziw. To najlepszy doradca, niedościgły wzór spokojnej pewności, w żartach – mistrzyni zwięzłej pointy. Ale przede wszystkim – to moja kochana, piękna Ula i wspaniała mama Mani – podkreślał publicysta.

Czytaj też:
Odejście Muchy to „wina Tuska”? „Miałam zostać szefową Instytutu Obywatelskiego”

Źródło: WPROST.pl