Prokuratura wysłała do sądu akt oskarżenia ws. siedmiu osób wchodzących w skład zorganizowanej grupy przestępczej. Grupa, na której czele stał Sebastian L. ps. „Lepa” działała na terenie aresztu śledczego na Białołęce w Warszawie w latach 2017-2019.
Warszawa. Białołęka. Korupcja w areszcie śledczym. Oskarżony „Słowik”
Pozostali członkowie to były szef gangu pruszkowskiego Andrzej Z. ps. „Słowik”, Wojciech S. ps. „Wojtas”, Artur N. ps. „Arczi”, Tomaszowi R. ps. „Garbaty”, Adam M. ps. „Japa” i Krzysztofowi P. ps. „Mały Krzyś”. Jej członkowie handlowali narkotykami i korumpowali funkcjonariuszy służby więziennej.
„Lepa” kierował całym procederem handlu narkotykami i organizował dostawy na teren aresztu śledczego. Następnie Sebastian L. wyznaczał osoby, aby zajęły się ich rozprowadzeniem, zapewniając im udział w obrocie oraz posiadanie. Taka działalność była możliwa dzięki korumpowaniu strażników więziennych.
Funkcjonariusze więzienni dostawali 20 proc. od kwoty zysku z obrotu narkotykami
Część pieniędzy, które członkowie grupy zarobili na handlu narkotykami w areszcie śledczym, przeznaczono na dalsze nabywanie marihuany, kokainy, amfetaminy i mefedronu. Strażnicy Więzienni otrzymywali 20 proc. od kwoty zysku z obrotu narkotykami.
Znaczną część zarzucanych czynów miała miejsce w warunkach recydywy. Struktura i powiązania członków grupy opierały się na ich wcześniejszych przestępczych relacjach. Wcześniej oskarżeni wchodzili w skład tzw. grupy mokotowskiej. Za popełnione przestępstwa mężczyznom grozi do 12 lat więzienia.
Czytaj też:
Monika Banasiak we „Wprost”: Nie mówcie o mnie „Słowikowa”