„Niedyskrecje do słuchania”: Ukraińcy w Polsce jak Polacy na Zachodzie

„Niedyskrecje do słuchania”: Ukraińcy w Polsce jak Polacy na Zachodzie

Uchodźcy przy przejściu w Korczowej
Uchodźcy przy przejściu w Korczowej Źródło: Shutterstock / Damian Pankowiec
Jakie emocje towarzyszą obecności ukraińskich uchodźców wojennych? Czy prognozy, że po miesiącu Polacy będą mieli dosyć pomagania były słuszne? Skąd się biorą wpisy w internecie sugerujące, że Ukraińcy są ważniejsi dla instytucji państwowych niż Polacy. Jakie problemy możemy napotkać, jeżeli wojna się przedłuży? Na te i inne pytania staramy się odpowiedzieć w najnowszym podcaście „Niedyskrecje do słuchania”.

Miliony Ukraińców w Polsce to kłopot czy szansa

Po trzech miesiącach od wybuchu wojny na Ukrainie i związanego z nią napływu uchodźców do Polski postanowiliśmy spytać socjologa Wojciecha Łukowskiego i posłankę PO Joannę Kluzik-Rostkowską, jak nasze społeczeństwo i instytucje państwa dają sobie radę w tej niezwykłej sytuacji. Od wybuchu wojny wjechało do Polski ponad 3 mln osób. Część wyjechała, ale i tak szacuje się, że przyjęliśmy ponad 2 mln Ukraińców. Nie wybudowaliśmy dla nich obozów, tak jak to się dzieje w krajach Europy Zachodniej, a państwo polskie przyznało im prawo do pracy oraz do zasiłków rodzinnych, takich samych, jakie pobierają Polacy. Zapytałyśmy naszych rozmówców, jakie emocje towarzyszą Ukraińcom w Polsce?

Profesor Wojciech Łukowski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że w tej chwili dominują dwie emocje - pierwsza to empatia, czyli chęć wczucia się w sytuację uchodźców. Druga to niepewności i oczekiwanie, jak się te procesy dalej potoczą.

Źródło: Wprost