Ziobro przegrał w sądzie. Chodzi o katastrofę smoleńską

Ziobro przegrał w sądzie. Chodzi o katastrofę smoleńską

Zbigniew Ziobro
Zbigniew Ziobro Źródło:Shutterstock / TomaszKudala
Naczelny Sąd Administracyjny zdecydował, że Prokurator Generalny nie może dłużej ukrywać informacji dotyczących śledztwa smoleńskiego – informuje „Rzeczpospolita”. Chodzi o sprawę, która ciągnie się od 2019 roku, gdy senator KO Krzysztof Brejza złożył wniosek o dostęp do informacji publicznej.

Wyrok przed Naczelnym Sądem Administracyjnym zapadł 23 września, jednak sprawa ciągnie się od 2019 roku. Wówczas senator KO Krzysztof Brejza złożył wniosek o dostęp do informacji publicznej. – Uznałem, że opinia publiczna ma prawo zweryfikować, jak PiS realizuje swoje zapowiedzi zbadania katastrofy smoleńskiej – mówił senator w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Jak przypomina gazeta, PiS zapowiadał umiędzynarodowienie śledztwa w sprawie katastrofy, a w Prokuraturze Krajowej powołano Międzynarodowy Zespół Biegłych. Jednak informowano wyłącznie o tym, z jakich krajów pochodzą naukowcy. Ich nazwiska pozostawały tajemnicą. – A one, tak jak i doświadczenie poszczególnych osób w badaniu katastrof lotniczych, są kluczowe – przekonywał Brejza.

Zbigniew Ziobro wniósł skargę kasacyjną

Dlatego w 2019 roku senator KO zwrócił się z wnioskiem o udzielenie informacji dotyczących śledztwa smoleńskiego, w tym nazwisk członków zespołu. Prokuratura stwierdziła, że nazwisk nie może podać, bo musi zabezpieczyć prawidłowy tok postępowania. Wtedy senator złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, w którym sprawę wygrał w lipcu 2019 roku. W odpowiedzi Zbigniew Ziobro wniósł skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Bez skutku, bo 23 września NSA oddalił skargę.

„Zdaniem Brejzy proces był nieuczciwy, bo w czasie, gdy toczył batalię sądową z Ziobrą, był inwigilowany za pomocą systemu Pegasus. Senator zauważa, że w czasie inwigilacji rozmawiał m.in. z prawnikiem, prowadzącym sprawę w WSA” – czytamy dalej. „Rzeczpospolita” zapytała rzecznika Prokuratury Krajowej, czy prokuratura miała dostęp do przejętych przez Pegasusa informacji, jednak rzecznik na to pytanie nie odpowiedział. Odpowiedział za to napytanie o to, kiedy prokuratura ujawni dane senatorowi. – Orzeczenie sądu administracyjnego dotyczyło zobowiązania do rozpatrzenia wniosku, a nie do udzielenia informacji – stwierdził.

Czytaj też:
Ustawa antylichwiarska w Sejmie. Ziobro: Środowisko lichwiarskie ma też wpływy na działanie niektórych parlamentarzystów
Czytaj też:
Ziobro staje w obronie prześladowanych chrześcijan. Ponad 400 tys. podpisów pod projektem ustawy

Źródło: Rzeczpospolita