Tusk skomentował wystąpienie Dudy: Dobrze byłoby nie przedłużać

Tusk skomentował wystąpienie Dudy: Dobrze byłoby nie przedłużać

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Donald Tusk odpowiedział na czwartkowe wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy. – Dobrze byłoby nie przedłużać tego procesu – powiedział przewodniczący PO.

Donald Tusk skomentował wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy który podsumował w czwartek cykl konsultacji z przedstawicielami poszczególnych partii politycznych. – Moim zdaniem wszystko jest jasne. Przede wszystkim jasne jest to, kto ma większość w parlamencie – powiedział Tusk.

Donald Tusk: Czas jest bezcenny

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej, który przebywa obecnie w Brukseli, gdzie poleciał, by rozmawiać o odblokowaniu dla Polski pieniędzy z KPO, podkreślił, że jest świadomy kompetencji prezydenta. Dodał jednak, że w jego ocenie nie ma sensu przedłużać procesu wyłonienia nowego rządu, który jest w stanie zapewnić Polakom unijne pieniądze.

– Pan prezydent ma swoje uprawnienia, nie jest moim zadaniem w żaden sposób wpływać na jego decyzje. Mogę powiedzieć, szczególnie po tym, co wczoraj i dziś usłyszałem tutaj w Brukseli, że czas jest bezcenny w tej chwili dla Polski. Dobrze byłoby nie przedłużać tego procesu ponad ewidentną potrzebę, ponieważ od tempa zależy, ile i kiedy Polska dostanie pieniądze – mówił. – Na tym polega to dzisiejsze wyzwanie, oprócz wielu innych, żeby wykorzystać każdy dzień, każdą godzinę, bo po pierwsze pieniądze mogą przepaść, po drugie my musimy wydać te gigantyczne pieniądze w ciągu dwóch lat, więc każda zwłoka jest tutaj absolutnie nie do zaakceptowania – wyjaśniał swoje stanowisko Tusk.

Podsumował jednak, że będzie cierpliwie wyczekiwał na decyzję Andrzeja Dudy. – Jeśli pan prezydent uważa, że potrzebuje dużo więcej czasu, ja muszę tylko cierpliwie czekać na tę decyzję, bo tak mówi konstytucja i będę czekał – stwierdził.

Andrzej Duda podsumował konsultacje

– Chcę bardzo podziękować uczestnikom tych spotkań, ze wszystkich ugrupowań, za przyjęcie zaproszenia, za przybycie i bardzo merytoryczną atmosferę rozmów z bardzo poważnym podejściem do tej niezwykle ważnej sprawy państwowej, jaką jest ukonstytuowanie się przyszłego parlamentu i wyłonienie przyszłego rządu. Jestem za to wdzięczny, nie zawiodłem się – powiedział prezydent podsumowując cykl konsultacji z liderami polskich partii politycznych i dodał, że poruszane tematy dotyczyły kwestii personalnych oraz merytorycznych.

– Zaprosiłem do siebie wyłonionych przez poszczególne grupy reprezentantów, by usłyszeć poważną opinię na temat tego, jaka rzeczywiście jest sytuacja w ich ugrupowaniach. (...) Mamy dzisiaj dwóch poważnych kandydatów do stanowiska premiera, mamy dwie grupy polityczne, które twierdzą, że mają większość parlamentarną – kontynuował , po czym sprecyzował, że chodzi o Zjednoczoną Prawicę oraz sojusz KO, Trzeciej Drogi i Lewicy.

– Zjednoczona Prawica poinformowała, że kandydatem na premiera z ich strony, jako ugrupowania, które wygrało wybory (...), będzie Mateusz Morawiecki – powiedział Andrzej Duda. Prezydent dodał, że KO, Trzecia Droga i Lewica wskazały na  jako polityka, który powinien stanąć na czele polskiego rządu.

Prezydent nie wskazał jednak swojego kandydata na premiera i podkreślił, że zgodnie z Konstytucją wykorzysta należny mu czas na podjecie decyzji. Poinformował również, że nie zamierza skracać kadencji obecnego Sejmu. Dodał że pierwsze posiedzenie nowego Sejmu odbędzie się 13 listopada, czyli w dzień po wygaśnięciu obecnej kadencji parlamentu.

Czytaj też:
Internet wrze po słowach Andrzeja Dudy. „Ordynarna ściema!”
Czytaj też:
Andrzej Duda wygłosił oświadczenie. „Dwóch poważnych kandydatów do stanowiska premiera”