Straż Graniczna oddała strzały w kierunku aktywistów? SG odpiera oskarżenia

„Chodzicie do lasu na Podlasiu? To uważajcie. Funkcjonariusze SG oddali strzały w kierunku naszej grupy. Na spacerze z psem” – poinformowali w czwartek na Facebooku aktywiści Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego. Przekazali też, że „trwają czynności wyjaśniające”, bo o sprawie zawiadomili policję. „Będziemy informować o rozwoju wypadków” – dodali.

Aktywiści twierdzą, że „dziś ich ekipa miała być na poszukiwaniach”. „Ponieważ zaginiony się odnalazł (w pasie, czyli po pushbacku...), zyskaliśmy chwilę na spacer” – napisali.

Aktywiści: Funkcjonariusze SG oddali strzały

Z relacji aktywisty Mariusza Kurnyty wynika, że w czwartek o godz. 10.30 „funkcjonariuszka straży granicznej Dubicze Cerkiewne oddała strzał” w jego i grupy kierunku. „Przyjaciele z POPH – Podlaskie Ochotnicze Pogotowie Humanitarne byli 20 metrów za mną. Ja do funkcjonariuszy miałem odległość ok 10 metrów kiedy padł strzał” – napisał na Facebooku. „Po wyjściu z komendy w Hajnówce i kontroli funkcjonariuszy sg stwierdzono ze nie było żadnego strzału” – przekazał.

Aktywista „nie wie, czym strzelali, ale na ślepaki to nie brzmi”. Według niego ze strony pograniczników „nie padła żadna komenda”, tylko „od razu był strzał”. „Zdarzenie miało miejsce w Hajnówce rejon judzianka. 200 metrów od drogi głównej. W biały dzień idziesz na spacer i do ciebie strzelają” – napisał. Kurnyta opublikował też nagranie, na którym słychać odgłos wystrzału.

Rzeczniczka policji w Hajnówce młodsza aspirant Paulina Pawluczuk-Kośko potwierdziła w rozmowie z Wirtualną Polską, że aktywiści zgłosili, że ktoś do nich strzelał.

facebook

Straż Graniczna zaprzecza

Straż Graniczna twierdzi, że „patrol SG nie oddał strzałów z broni służbowej w kierunku aktywistów, którzy pojawili się dziś w miejscu gdzie była prowadzona niejawna obserwacja w związku z poszukiwaniem osób, które nielegalnie przekroczyły granicę z Białorusi do Polski”. „Powyższe potwierdzili wezwani na miejsce przez aktywistów policjanci” – czytamy w komunikacie.

twitter

Rzeczniczka policji w Hajnówki przekazała w rozmowie z WP, że „przy obecności przełożonych strażników granicznych policzono amunicję” i „potwierdzono, że liczba naboi znajdujących się w magazynku się zgadzała”.

Czytaj też:
Żołnierz postrzelił Syryjczyka, bo się potknął? Najnowsze informacjeCzytaj też:
Dostarczali pomoc przez granicę z Białorusią. Sąd uniewinnił aktywistów