W czwartek, 29 lutego minister edukacji Barbara Nowacka wzięła udział w programie „Gość 19:30” w TVP Info. Na antenie odniosła się do planowanych zmian w szkołach związanych m.in. z lekcjami religii. Zapowiedziała, że oceny z przedmiotów nieobowiązkowych nie będą wliczane do średniej.
Minister edukacji o ocenach z religii
– My chcemy, żeby świadectwa były porównywalne – wyjaśniła. Podkreśliła, że niektórzy uczniowie mogą brać udział w lekcjach religii i etyki, podczas gdy inni – ze względu na własne potrzeby lub możliwości oferowane przez szkołę – uczestniczą wyłącznie w jednych zajęciach lub nie są zapisani na żadne z nich. – Przedmioty, które są nieobowiązkowe, na samą logikę nie powinny być wliczane do średniej – dodała.
Szefowa resortu edukacji poinformowała, że zmiany mają zostać wprowadzone rozporządzeniem, które „jest w tej chwili w toku”. Zdradziła również, że w dalszym ciągu myśli o redukcji liczby godzin przeznaczanych na zajęcia nieobowiązkowe w ciągu tygodnia. – Jestem zwolenniczką modelu, w którym byłaby jedna lekcja religii w szkole – przyznała.
Zmiana organizacji zajęć nieobowiązkowych
Polityk podkreśliła, że bierze pod uwagę zapisy konkordatu, jednak nie powinno dochodzić do sytuacji, w których uczniowie w całym toku nauczania więcej czasu spędzają na zajęciach z religii niż na przedmiotach ścisłych. – Szkoła służy edukacji, a nie formacji religijnej i uważam, że tutaj będzie potrzebna zmiana – zaznaczyła.
Nowacka odniosła się również do zarzutów o wykluczanie części uczniów. – Nie widzę dyskryminacji w tym, żeby dzieci, które chcą uczestniczyć w zajęciach, które nie są objęte obowiązkowym programem nauczania, mogły je realizować na początku albo na końcu. To jest sprawiedliwe dla większości, która realizuje obowiązkowy program nauczania – zapewniła.
Czytaj też:
Sondaż: Nowacka czy Czarnek? Wyniki dają do myśleniaCzytaj też:
Kontrowersyjne propozycje zmian w podstawie programowej. „Nikogo nie zamierzamy wynarodowić”