Za nami pierwszy miesiąc kampanii przed wyborami prezydenckimi. W poniedziałek 10 lutego Karol Nawrocki ogłosił, że w dalszych tygodniach będzie mu pomagać żona. Na razie Marta Nawrocka postanowiła wspierać swojego męża w mediach społecznościowych – właśnie zadebiutowała na Instagramie.
Marta Nawrocka na Instagramie. Pomoże w kampanii PiS?
Marta Nawrocka w swoim pierwszym wpisie zamieszczonym na Instagramie podkreśliła, że „nie wyobraża sobie, żeby nie wspierać swojego męża w tej ważnej drodze”. „Na czas kampanii wyborczej zawiesiłam swoje życie zawodowe, zatem bez wątpienia Karol i państwo możecie na mnie liczyć” – zapewniła. „Oczywiście w tym czasie chciałabym poznać was, ale też mam nadzieję, że wy poznacie mnie” – dodała żona szefa IPN.
W sondażu przeprowadzonym przez SW Research dla Wprost.pl, w którym pytaliśmy, kogo Polacy widzieliby w roli nowej Pierwszej Damy, Marta Nawrocka zdobyła 13,3 proc. głosów. Aż 38,9 proc. badanych odpowiedziało nie miało w tej kwestii sprecyzowanych poglądów a na drugim miejscu z wynikiem 26,6 proc. znalazła się Małgorzata Trzaskowska, żona prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.
Marta Nawrocka – kim jest?
Marta Nawrocka ma 38 lat. Ukończyła studia na Wydziale Prawa i Administracji na Uniwersytecie Gdańskim. Od przeszło 17 lat pracuje w Krajowej Administracji Skarbowej. Specjalizuje się w kontroli przemysłu naftowego, spirytusowego i nielegalnego hazardu. W swoim CV ma również pracę na stanowisku funkcjonariuszki Służby Celnej.
Marta i Karol Nawroccy mają troje dzieci: Daniela, Antoniego i Katarzynę. Najstarszy syn pracuje jako dziennikarz. Daniel Nawrocki w 2024 roku próbował swoich sił w polityce. Startował w wyborach samorządowych z list Prawa i Sprawiedliwości do rady miasta Gdańska. Nie udało mu się zdobyć mandatu.
Prywatnie Marta Nawrocka jest miłośniczką tańca klasycznego. W przeszłości uczęszczała do Państwowej Szkoły Baletowej w Gdańsku im. Janiny Jarzynówny-Sobczak.
Czytaj też:Trzaskowski na fali, Nawrocki zaliczył falstart. Ekspert zwraca uwagę na ważną rzecz
Czytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”. Wojna sztabów. Ujawnią obyczajowe skandale?