Zabójstwo księdza w Kłobucku. Prokuratura przekazała nowe fakty

Zabójstwo księdza w Kłobucku. Prokuratura przekazała nowe fakty

Kłobuck. Nie żyje 58-letni ksiądz
Kłobuck. Nie żyje 58-letni ksiądz Źródło: Facebook / Śląska policja
Były policjant podejrzany o zabicie księdza w Kłobucku przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Prokuratura przedstawiła mu jeden zarzut. Śledczy skierowali do sądu wniosek o aresztowanie mężczyzny.

W czwartek 13 lutego na terenie plebanii w Kłobucku ujawniono zwłoki proboszcza. – Wstępnie można powiedzieć, że prawdopodobną przyczyną śmierci księdza było uduszenie. W poniedziałek zaplanowano przeprowadzenie sekcji. Po dokładnych oględzinach zewnętrznych i wewnętrznych będzie ustalana przyczyna zgonu – powiedział prok. Piotr Wróblewski z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, cytowany przez naszemiasto.pl.

Podejrzany to były policjant, którego dyscyplinarnie wydalono ze służby w 2001 r. Zwolniono go za alkohol. Mężczyzna usłyszał zarzut rozboju i usiłowania zabójstwa. Tomasz J. przyznał się do popełnienia tych czynów, ale odmówił składania wyjaśnień. Prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie 52-latka na trzy miesiące. Decyzja ma zapaść jeszcze w piątek.

Kłobuck. Nie żyje 58-letni ksiądz. Jaki motyw miał były policjant Tomasz J?

Obecnie nie jest jeszcze ustalony motyw zbrodni. Przy zatrzymanym nie ujawniono żądnych pieniędzy, który by wskazywały, że doszło do rabunku. – Do zabójstwa księdza Grzegorza faktycznie mogło dojść w trakcie próby napadu rabunkowego, ale złodziej prawdopodobnie nie miał czasu szukać pieniędzy. Został szybko spłoszony. Mieszkanie księdza było na wyższych piętrach i według naszej wiedzy nie zostało splądrowane. Zabójca nie splądrował też kościoła – mówił Onetowi ks. Mariusz Bakalarz.

Ofiarą jest 58-letni ks. Grzegorz Dymek, który proboszczem parafii Najświętszej Maryi Panny Fatimskiej był od momentu jej powstania w 1998 r. TVN24 podał, że ofiar mogło być więcej, bo w momencie zabójstwa na terenie parafii przebywała również schorowana matka duchownego. „Gazeta Wyborcza” zaznaczyła z kolei, że Tomasz J. ukradł tydzień wcześniej samochód, którym planował uciec z miejsca zbrodni.

Czytaj też:
„Żył jak święty i umarł jak święty”. Wierni zwracają uwagę na datę zamordowanie księdza
Czytaj też:
Ciało 35-letniego księdza na plebanii. Tragiczne wieści z Wałbrzycha

Źródło: Onet.pl / naszemiasto.pl / Gazeta Wyborcza / TVN24