Były premier Mateusz Morawiecki pojawił się przed Najwyższą Izbą Kontroli po godz. 8. – Wszystkie te oskarżenia pryskają jak bańka mydlana – powiedział dziennikarzom przed wejściem do NIK. – Jesteśmy w stanie wykazać, że wszystko było zgodne z prawem – stwierdził.
Polityk skomentował także doniesienia nt. zeznań Pawła Sz., twórcy marki „Red Is Bad” zatrzymanego w związku z aferą w RARS. – Okazuje się, że pan, który został zatrzymany, prawdopodobnie został złamany i jego zeznania były w jakiś sposób „wypracowane”. Według ustaleń nie było żadnej łapówki – powiedział.
Ze strony Morawieckiego pojawiła się także uszczypliwość w kierunku Mariana Banasia, szefa NIK. Jak stwierdził były premier, kiedyś darzył go szacunkiem, ale nie wie, „co Tusk z nim zrobił”. – To był państwowiec, a teraz jest antypaństwowcem – ocenił.
Marian Banaś o przesłuchaniu Mateusza Morawieckiego
Sam Banaś o przesłuchanie Morawieckiego pytany był w rozmowie na antenie RMF FM. – Chodzi o RARS, ale nie tylko. To kilka obszarów, w których prowadziliśmy kontrole. To PFR i afera GetBack. To są obszary, gdzie wątek pana premiera się przejawia. Chcemy to skonfrontować i sprawdzić, czy z jego strony jest jakaś odpowiedzialność, za którą powinien odpowiadać, czy też nie – mówił prezes NIK.
Przykładowo w kontekście afery w RARS chodzić ma nie tylko o wątek Pawła Sz., ale i inne wątki, w tym o zakup żywności humanitarnej dla Ukrainy. – Korzystano z pośrednika, który zawyżył koszty w ten sposób, że agencja zapłaciła prawie 200 proc. więcej niż koszty, które on poniósł w związku z tym zakupem – mówił Banaś.
– Takim przykładem jest wynajęcie i przechowywanie płynów dezynfekcyjnych za 4 tys. zł i zmiana tego podmiotu na inny, za który płacono już nie 4 tys. zł miesięcznie, ale 200 tys. To trwało 8 miesięcy. Mamy ewidentną niegospodarność – poinformował. – W RARS-ie działy się patologiczne rzeczy – podsumował prezes NIK.
Czytaj też:
Mentzen skończył publiczną uczelnię, teraz chce płatnych studiów. Podaje przykładyCzytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”. Mentzen rywalem marzeń dla Trzaskowskiego. Bieda-kampania Nawrockiego