W czwartek polsko-ukraiński zespół rozpoczyna prace ekshumacyjne na Wołyniu. Polska Agencja Prasowa podała, że ze strony polskiej działania będzie prowadzić Fundacja Wolność i Demokracja we współpracy z naukowcami z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego oraz przedstawicielami IPN. W pracach będą uczestniczyć również osoby z ukraińskiej Fundacji Wołyńskie Starożytności.
Startują prace ekshumacyjne na Wołyniu. Wiceminister o szczegółach
Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Maciej Wróbel tłumaczył, że celem jest ustalenie wszystkich ofiar zbrodni w Puźnikach i dokonanie godnego pochówku. Wiceszef MKiDN zauważył jednak, że Puźniki to teren trudno dostępny z uwagi na prowadzone działania wojenne. Zwrócił także uwagę, że sytuacja stwarza ryzyko narażenia na ataki rosyjskiej dezinformacji.
Na miejscu pracowała będzie grupa ok. 20 specjalistów, a badaniami genetycznymi zajmie się w sumie ok. 50 naukowców. Wszystko ma potrwać kilka tygodni. Każda z ofiar ma spocząć w jednoosobowej mogile. Sprawę ekshumacji komentował też w Tok FM prof. Grzegorz Motyka, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego i członek kolegium IPN, który ocenił to jako dobry krok. Zaznaczył, że „zakaz ekshumacji to wynalazek czasu rządów PiS-u”.
Kwestia antypolskich czystek dokonanych przez UPA. Historyk o różnicy u Polaków i Ukraińców
– Patrzę z dużym szacunkiem na wysiłki zespołu negocjacyjnego, który powołało ministerstwo kultury Polski i Ukrainy – stwierdził historyk. Prof. Motyka ocenił, że „różnica w spojrzeniu Polaków i Ukraińców na kwestię antypolskich czystek dokonanych przez UPA jest bardzo głęboka”. – Dlatego ten proces ekshumacyjny był bardzo powolny, najeżony całym mnóstwem różnego rodzaju trudności, także negocjacyjnych – mówił dyrektor Wojskowego Biura Historycznego i członek kolegium IPN.
Prof. Motyka kontynuował, że po stronie ukraińskiej jest bardzo duży kult Ukraińskiej Powstańczej Armii i panuje zainteresowanie, aby „przypadkiem się nie okazało, że są te materialne potwierdzenia zbrodni na ludności cywilnej”. – Jeżeli my nie rozwiążemy tego problemu, to bez przerwy będziemy dawali temu wielkiemu trzeciemu, czyli Rosji, karty do ręki, żeby nas wzajemnie skłócać – podsumował historyk.
Czytaj też:
Ruszają ekshumacje ofiar rzezi wołyńskiej. Zaskakująca reakcja polityka PiSCzytaj też:
Ukraina zgadza się na kolejne ekshumacje na Wołyniu. Padła ważna deklaracja