– Od kilku tygodni Amerykanie robią szczegółowe badania opinii publicznej na temat wyborów w Polsce. Z grubsza wychodzi to, co Trump powiedział Nawrockiemu – mówi sztabowiec PiS.
Od momentu wygranej Donalda Trumpa bliski współpracownik Jarosław Kaczyńskiego Adam Bielan zabiegał o zorganizowanie spotkania z prezydentem USA i wtedy jeszcze nieznanym kandydatem PiS na prezydenta.
– Adam od kilku miesięcy regularnie bywał w Stanach zabiegając o spotkanie z Trumpem. Kaczyński postawił przed nim trudne zadanie: „albo Nawrocki spotka się z Trumpem w Białym Domu i dostanie tam oficjalne zaproszenie, albo tam nie jedzie”. To były warunki zaporowe. Jarosław nie zgodził się na spotkanie Karola przy okazji CPAC (coroczna konferencja polityczna, w której udział biorą konserwatywni aktywiści i urzędnicy wybrani z różnych części Stanów Zjednoczonych – red.), gdzie Trump spotkał się z Dudą – opowiada nam osoba ze sztabu.
Jadąc do Waszyngtonu Karol Nawrocki wiedział, że do spotkania z prezydentem USA dojdzie.
– Nie było tego w oficjalnej agendzie, ale mieliśmy zapewnienia od ludzi Trumpa, że prezydent go przyjmie w Białym Domu. Nie jechał tam na uroczystości w ogrodzie różanym – słyszymy.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.