W czwartek 15 maja o godzinie 2:30 w miejscowości Konotopa pod Warszawą doszło do tragicznego wypadku przy zjeździe z A2 na S2. W wyniku zderzenia samochodu dostawczego z tirem zginęło pięć osób, a trzy zostały ranne.
Nowe fakty w sprawie warszawskiego wypadku
Damian Dolniak z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Błoniu, który przekazał informację na temat działań ratunkowych podjętych przez Straż Pożarną oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe zaznaczył, że w zdarzeniu drogowym brał udział samochód dostawczy z logiem InPostu oraz samochód ciężarowy.
Okoliczności wypadku wciąż pozostają nieznane. Policja oraz prokuratura badają sprawę. Zabezpieczone materiały dowodowe, nagrania z monitoringu oraz relacje świadków po poddaniu wnikliwej analizie przedstawią przyczynę tragicznego wydarzenia. Na miejscu wypadku pracują już biegli z zakresu wypadków drogowych. Funkcjonariusze zdołali ustalić tożsamość kierowców.
Busem kierował 53-letni obywatel Litwy. Pojazdem ciężarowym kierował 70-letni mężczyzna obywatel Polski. Obaj kierowcy byli trzeźwi – przekazała „Faktowi” podinsp. Ewelina Gromek-Oćwieja, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji dla powiatu warszawskiego zachodniego.
Inpost wystosował oświadczenie
Firma kurierska InPost wystosowała specjalne oświadczenie, w którym dementuje przypuszczenia, jakoby w wypadku brał udział pracownik firmy kurierskiej. Przedsiębiorstwo poinformowało, że samochód dostawczy mimo charakterystycznej okleiny, nie jest w żaden sposób związany z InPostem.
Składamy kondolencje i wyrazy współczucia rodzinom ofiar dzisiejszego wypadku. Pilnie pracujemy nad ustaleniem, dlaczego – mimo obowiązujących umów – okleina nie została zdjęta z samochodu w momencie zakończenia współpracy w roku 2022 – czytamy w oświadczeniu.
Czytaj też:
Brutalny atak na uczelni w Warszawie. Rektor przerwał milczenieCzytaj też:
Kłótnia i przepychanki na sesji rady Warszawy. „Wstyd!”