Niebezpieczny incydent miał miejsce w piątek 6 czerwca tuż przed godziną 11:30. Przed budynkiem Dworca Głównego pojawiło się mnóstwo służb – sześć wozów straży pożarnej, karetka pogotowia oraz radiowóz. Jak się okazało, pomocy wymagała jedna z pasażerek, która podróżowała pociągiem PKP Intercity, który jechał z Olsztyna do Wrocławia.
Wypadek na dworcu w Poznaniu. Nowe informacje policji
Gdy kobieta wysiadała ze składu, doszło do wypadku. Podróżna wypadłą między peron a wagon. Chwilę później uderzyła w torowisko. Te doniesienia potwierdziła policja.
– Kobieta wysiadała z pociągu. Schodząc po stopniach, nie trafiła nogą w krawędź peronu. Spadła między peron a wagon – przekazała w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Iwona Liszczyńska z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Poznań. Tragedia na Dworcu Głównym
Na pomoc pasażerce ruszyli ratownicy medyczni, którzy ułożyli ją na desce ortopedycznej, a potem z pomocą strażaków przenieśli do karetki. Wiadomo, że poszkodowana kobieta w trakcie drogi do szpitala była przez cały czas przytomna. Na chwilę obecną nie wiadomo, na ile poważne są obrażenia, które odniosła. Lekarze będą mogli przekazać więcej informacji dopiero wtedy, gdy przeprowadzą dodatkowe badania w tym m.in. tomograf głowy.
Wielkopolska policja traktuje zdarzenie jako nieszczęśliwy wypadek. Pasażerowie, którzy oczekiwali na odjazd pociągu do Wrocławia, musieli się liczyć z półgodzinnym opóźnieniem.
Czytaj też:
Strzały przed Biedronką. Policjant trafił do szpitala, w sieci krąży wstrząsające wideoCzytaj też:
Potrącił dziecko i odjechał. Szokujące zdarzenie w Małopolsce
