Andrzej Śliwka dla „Wprost”: PSL-owcy brali ode mnie banery Nawrockiego

Andrzej Śliwka dla „Wprost”: PSL-owcy brali ode mnie banery Nawrockiego

Wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka
Wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka Źródło: PAP
– Są wśród nas politycy, których nazywam płaskoziemcami politycznymi, bo ich zdolności percepcji rzeczywistości są ograniczone. Myślę o Romanie Giertychu lub Cezarym Tomczyku. Oni próbują destabilizować sytuację w państwie, posługując się nieprawdą i manipulacją – mówi o protestach wyborczych poseł PiS Andrzej Śliwka, wiceminister aktywów państwowych w rządzie Mateusza Morawieckiego.

Eliza Olczyk, Wprost: Czy jako członek sztabu Karola Nawrockiego martwi się pan protestami wyborczymi i tym, że tak ciężko wywalczone zwycięstwo może wymknąć się wam z rąk?

Andrzej Śliwka, poseł PiS: Każdy obywatel ma prawo złożyć protest wyborczy. Problem polega na tym, że są wśród nas politycy, których nazywam płaskoziemcami politycznymi, bo ich zdolności percepcji rzeczywistości są ograniczone jak Roman Giertych czy Cezary Tomczyk. Oni próbują destabilizować sytuację w państwie, posługując się nieprawdą i manipulacją. W każdych wyborach dochodzi do incydentów typu, że jednemu kandydatowi są przypisane głosy drugiego kandydata, ale to nie jest powód do podważania werdyktu obywateli.

Dlaczego nie?

Bo takie sytuacje działają w obie strony. W jednej komisji Rafałowi Trzaskowskiemu zostały przypisane głosy Karola Nawrockiego, a w innej odwrotnie. Tyle, że takich przypadków wykryto jak dotąd kilkanaście. Te omyłki nie zmieniają faktu, iż Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie.

Na razie protesty wyborcze składają głównie zwolennicy Rafała Trzaskowskiego, a przecież wasz sztab miał swoich obserwatorów w komisjach. Czy oni nie zarejestrowali żadnych nieprawidłowości?

Ruch ochrony wyborów pod kierownictwem prof. Przemysława Czarnka pilnował, żeby wybory przebiegały w sposób transparentny i żeby do żadnych nieprawidłowości nie dochodziło.

Według nas, więcej nieprawidłowości było w czasie kampanii wyborczej niż w dniu głosowania.

Kampania Rafała Trzaskowskiego była nielegalnie finansowana przez instytucje państwa, spółki skarbu państwa, przez fundacje. Widzieliśmy to i zgłaszaliśmy te sprawy do Państwowej Komisji Wyborczej. Mam nadzieję, że Państwowa Komisja Wyborcza będzie składała stosowne zawiadomienia do prokuratury. Sami też składaliśmy zawiadomienia na działania bezprawne, nielegalne ludzi związanych z Trzaskowskim.

Na czym miały polegać to nielegalne działania?

Artykuł został opublikowany w 25/2025 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.