Mieszkańcy warszawskiego osiedla przy ul. Waszyngtona wzmożoną obecność szczurów zauważyli dwa lata temu. Jeden z warszawiaków, pan Jerzy, szacuje, że problem na miejski numer alarmowy 19115 zgłaszał około 10 razy.
– Czasem ktoś przyjedzie, coś sprawdzi, a problem zostaje – opowiedział w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Plaga szczurów. Gniazda wokół altany śmietnikowej
Gryzonie gromadzą się na terenie altany śmietnikowej znajdującej się pomiędzy trzema blokami. Wokół niej znajdują się liczne dziury – wejścia do tuneli prowadzących do podziemnych gniazd szczurów. Pan Jerzy pokazał wnętrze altany reporterom – wypełniona jest odpadami i szczurzymi odchodami.
– Nie gryzą. Ale i tak nie wiadomo, jakie choróbska przenoszą – przekazał mieszkaniec Grochowa redakcji „Gazety Wyborczej”.
Mieszkańcy obwiniają firmę odbierającą odpady. Ta odpiera zarzuty
Mieszkańcy, z którymi rozmawiali reporterzy, obwiniają firmę zajmującą się odbiorem odpadów z altany. Śmieci nie są ich zdaniem odbierane zgodnie z harmonogramem, kubły nie są umyte, a altana nieposprzątana ze szczurzych odchodów.
Firma odpiera zarzuty. W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” jej rzecznik zwrócił uwagę na parkujące wokół altany auta mieszkańców osiedla blokujące przejście do altany i uniemożliwiające odbiór odpadów. Dodał, że wielkość altany uniemożliwia wstawienie większej liczby pojemników oraz segregację, a za czystość w jej środku odpowiada administracja.
Do tematu odniósł się też Andrzej Opala, rzecznik Urzędu Dzielnicy Praga-Południe
– Powtarzają się skargi (...), które zgodnie z kompetencją przekazujemy do Biura Gospodarki Odpadami w mieście, ponieważ oni sprawują nadzór nad operatorami – powiedział „Gazecie Wyborczej”, która od Biura Gospodarki Odpadami usłyszała że śmieci odbierane są dopiero po wysłaniu monitu do firmy.
Niepowodzeniem zakończyła się zeszłoroczna interwencja sanepidu, który interweniował po otrzymaniu pisma od mieszkańców osiedla. Kontrola niczego nie wykazała – ktoś przed przybyciem inspektorów zasypał szczurze gniazda.
– Szczurze eldorado nie ma końca – skomentował pan Jerzy.
Czytaj też:
Plaga szczurów w Szczecinie. Mieszkańcy alarmująCzytaj też:
Czy pluskwy kiedyś znikną? Naukowcy nie mają złudzeń