Karol Nawrocki odbywa aktualnie swoją pierwszą zagraniczną wizytę. Prezydent poleciał do Stanów Zjednoczonych na spotkanie z Donaldem Trumpem.
Kancelaria Prezydenta informowała jeszcze przed wylotem do Stanów Zjednoczonych, że „wśród tematów rozmów z Donaldem Trumpem znajdzie się przede wszystkim bezpieczeństwo w wymiarze militarnym i energetycznym, a także sprawa negocjacji pokojowych zmierzających do zakończenia rosyjskiej agresji na Ukrainę”.
Po oficjalnym przywitaniu w Białym Domu, politycy udali się do Gabinetu Owalnego, gdzie odpowiadali na pytania dziennikarzy. Dotyczyły one przeróżnych kwestii – od sprawy Epsteina, przez wojnę w Ukrainie oraz konflikt na Bliskim Wschodzie – po wewnętrzne sprawy Stanów Zjednoczonych.
Trumpowi puściły nerwy. Wszystko przez dziennikarza z Polski
W pewnym momencie jeden z reporterów z Polski zapytał amerykańskiego przywódcę o stosunek do Rosji i Władimira Putina. Dziennikarz Polskiego Radia stwierdził, że chociaż Donald Trump wielokrotnie wyrażał swoją frustrację z powodu zachowań prezydenta Rosji, to tak naprawdę nie podjął żadnych działań, aby „utemperować polityka”.
– Naprawdę? Skąd pan wie, że nie było żadnych działań? – odparł wyraźnie zirytowany Donald Trump. – Jest pan w stanie powiedzieć, że nałożenie wtórnych sankcji na Indie, które są największym kupującym od Rosji (poza Chinami) to nic? To przecież kosztowało Rosję setki miliardów dolarów. Jak można powiedzieć, że jest to brak działań? – dopytywał prezydent USA.
Po chwili amerykański przywódca dodał, że „Stany Zjednoczone nie przeszły jeszcze do drugiej i trzeciej fazy działań”. - Ale skoro pan mówi, że nie ma żadnych działań, to chyba lepiej znaleźć sobie nową pracę. Niech pan mi nie mówi takich rzeczy– podsumował.
Czytaj też:
Tak przebiegały rozmowy w Białym Domu. Prezydent ujawnił szczegółyCzytaj też:
Nawrocki w Białym Domu. Tak przywitał go Trump
