"Senat jest miejscem znacznie bardziej spokojnym, niż Sejm, ale to nie jest miejsce dla ludzi, którzy nie chcą nic robić i chcą tylko dość dobrze przeżyć do końca kadencji" - mówił marszałek do zgromadzonej młodzieży. "Ja mam tutaj laskę marszałkowską i jeżeli ktoś nie garnie się do pracy, to mam możliwość zdyscyplinowania go" - żartował.
Marszałek zachęcał też młodych ludzi do brania czynnego udziału w życiu publicznym. "Siedzicie na miejscach senatorów. Mam nadzieję, że część z was będzie chciała uczestniczyć w życiu publicznym, politycznym" - mówił. Jak zaznaczył, uczestnictwo obywateli w życiu publicznym jest podstawą demokracji.
Zgromadzeni goście wzięli ponadto udział w symulowanym głosowaniu nad wprowadzeniem zakazu handlu w niedzielę. Za wprowadzeniem takiego zakazu opowiedziało się 46 głosujących, przeciw było 47, sześć osób wstrzymało się od głosu a cztery nie głosowały. Następnie młodzi ludzie wraz z marszałkiem zasadzili rocznicowy dąb przed budynkiem Senatu.
Spotkanie marszałka Borusewicza z młodzieżą było jednym z wydarzeń Dnia Otwartego zorganizowanego z okazji 20 rocznicy odrodzenia się Senatu.pap, em