Bohater afery stoczniowej grozi dziennikarzom sądem

Bohater afery stoczniowej grozi dziennikarzom sądem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Adwokaci Abdula Rahmana El Assira, o którym stało się głośno w związku ze sprawą prywatyzacji stoczni, zapowiadają, że będą występować na drogę sądową w ochronie jego dobrego imienia. Są już dwa pierwsze pozwy w tej sprawie - poinformowali mecenasi Ryszard Siciński i Czesław Jaworski.
"Jako pełnomocnicy procesowi Abdula Rahmana El Assira oświadczamy, że w związku z trwającą od dłuższego czasu serią zniesławiających naszego mandanta pomówień i oszczerczych informacji w mediach, zostaliśmy upoważnieni do występowania na drogę sądową w celu ochrony jego dobrego imienia w przypadku takiego naruszenia. Uprzejmie informujemy, że w dwóch sprawach wytoczone już zostały powództwa o ochronę dóbr osobistych Abdula Rahmana El Assira" - głosi oświadczenie adwokatów Sicińskiego i Jaworskiego. Jaworski poinformował, że za takie oszczerstwa uznaje on stawianie El Assirowi zarzutów prania brudnych pieniędzy, zlecania zabójstw, pisania, że jest ścigany listem gończym lub że był skazany. - Pan El Assir zajmuje się legalnie pośrednictwem w handlu bronią, to twierdzenie nie narusza jego dóbr - podkreślił adwokat.

Faworyzowani Katarczycy?

Nazwisko El Assira pojawiło się w polskich mediach w związku ze sprawą nieudanej prywatyzacji stoczni w Gdyni i Szczecinie. El Assir był przedstawicielem inwestora z Kataru, który ostatecznie wycofał się z transakcji. Zdaniem CBA Ministerstwo Skarbu faworyzowało w przetargu Katarczyków, mimo że fundusz z tego kraju mógł w ogóle nie istnieć. Materiały CBA jako pierwszy opublikował serwis "Wprost24".

Tajemniczy pośrednik

CBA uznało Assira za jedną z głównych postaci w sprawie procesu sprzedaży majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie. Miał on domagać się od Ministerstwa Skarbu zwrotu prowizji za sprzedaż polskiej broni wyprodukowanej przez Bumar S.A. Media podawały wcześniej, że Assir to libański handlarz bronią, z którego konta wpłacono wadium za stocznie. Prasa pisała też, że były minister w Kancelarii Prezydenta Robert Draba w czerwcu 2007 r. podróżował do Gruzji m.in. w towarzystwie El Assira. Na pokładzie samolotu Drabie miał towarzyszyć również były wiceprezes Bumaru Artur Trzeciakowski. Według cytowanego w "Rzeczpospolitej" biura prasowego Kancelarii Prezydenta, El Assira Draba poznał przez zarząd Bumaru.

PAP, arb