PiS krytykuje Migalskiego: jest gorąco, przegrzał się

PiS krytykuje Migalskiego: jest gorąco, przegrzał się

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. FORUM 
Po tym jak eurodeputowany PiS Marek Migalski umieścił na blogu list otwarty, w którym krytykuje prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego za to, że uniemożliwia on partii zwycięstwo wyborcze, na głowę eurodeputowanego PiS posypały się gromy od kolegów z partii. - Widać po tym liście, że czas na wypoczynek dla pana europosła Migalskiego. Są wysokie temperatury, być może troszkę się przegrzał. Polecałbym wypoczynek i wystudzenie emocji - zauważa z przekąsem poseł PiS Andrzej Dera.
- Poseł zapomniał, że sondażownie się skompromitowały w ostatnich wyborach. Rzeczywistym wynikiem były wybory, a tam prezes PiS osiągnął bardzo dobry rezultat - podkreśla Dera, tłumacząc, że krytyka strategii PiS w oparciu o wyniki sondaże wyborcze nie jest dobrym rozwiązaniem. Ponadto, zdaniem Dery, jeśli PiS ma uwagi do działania partii, to nie powinien ich roztrząsać na forum publicznym. - Jeżeli chce się rozmawiać na temat zmian w partii, to trzeba najpierw wstąpić do PiS. Marek Migalski wybrał drogę trochę z boku. Mnie się nie podoba, że rozmawiamy na forum publicznym, że rozmawiamy w mediach o sprawach, o których można rozmawiać w partii - mówi Dera.

Ponadto, zdaniem Dery, PiS nie popełnia błędu walcząc o konserwatywny elektorat. Dera przypomina, że wyborców można stracić. - Partia, taka jak PiS, która od prawej strony zmierza ku środkowi musi równoważyć wpływy w różnych środowiskach. Nie może być nastawiona li tylko na zdobycie elektoratu środka - uważa poseł PiS. I tłumaczy, że partia dopiero po wyborach zaczęła mówić o Smoleńsku nie dlatego, że w czasie kampanii wyborczej oszukiwała wyborców, ale dlatego, że gdyby podjęła ten temat w czasie wyborów prezydenckich "rozniesiono by ją w pył". - To była nasza celowa strategia, żeby nie łączyć tych dwóch spraw - podkreśla poseł PiS.

TVN24, arb