"Kaczyński mówi wszystkim: wróciłem i znów jestem silny"

"Kaczyński mówi wszystkim: wróciłem i znów jestem silny"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po tym jak Jarosław Kaczyński zadeklarował w rozmowie z "Newsweekiem", że po katastrofie smoleńskiej był "w złym stanie psychicznym" i nie może brać na siebie odpowiedzialności za przebieg kampanii wyborczej nawet ci, którzy sympatyzują z Joanną Kluzik-Rostkowską będą starali się trzymać bliżej prezesa PiS niż byłej szefowej jego sztabu - ocenia politolog dr Wojciech Jabłoński w rozmowie z "Polską The Times". Jego zdaniem Kaczyński dał sygnał członkom partii "już teraz jestem silny, a swoich wrogów zgniotę".
- Jarosław Kaczyński swoimi wypowiedziami w mediach odpowiada na niewdzięczność jaką okazali mu Paweł Poncyliusz i Joanna Kluzik-Rostkowska. Bo oni wszystko zawdzięczają Jarosławowi Kaczyńskiemu. Polityczni pachołkowie powinni go słuchać - ocenia politolog. Jego zdaniem po ostatnich wystąpieniach jest pewne, że pozycja Kaczyńskiego w partii nie zostanie podważona "przynajmniej do wyborów parlamentarnych w 2011 roku".

Według dr. Jabłońskiego Kaczyński pokazuje teraz wszystkim, że kryzys w jakim był w związku z katastrofą Tu-154M minął, a z tymi, którzy go krytykują "szybko się rozprawi". - W PiS będą czystki nieformalne. Ci ludzie, którzy popadną w niełaskę prezesa będą mieli nikłe szanse na start w wyborach parlamentarnych - uważa politolog.

"Polska The Times", arb