Fotoradary - znikną atrapy i kamuflaże

Fotoradary - znikną atrapy i kamuflaże

Dodano:   /  Zmieniono: 
Z polskich dróg mają zniknąć atrapy fotoradarów, a urządzenia te mają być wyraźnie oznakowane i widoczne tak, by przede wszystkim spełniały rolę prewencyjną i przyczyniły się do poprawy bezpieczeństwa na drogach - zakłada nowela przepisów o ruchu drogowym.
W środę za nowelizacją prawa o ruchu drogowym opowiedziała się senacka Komisja Gospodarki Narodowej. W myśl nowych przepisów Inspekcja Transportu Drogowego przejmuje od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wszystkie fotoradary na drogach krajowych. - GDDKiA ma się zajmować tylko budową i  utrzymaniem dróg, sprawy bezpieczeństwa przechodzą do ITD - powiedział poseł Krzysztof Tchórzewski (PiS), który był sprawozdawcą tego projektu podczas obrad Sejmu na początku października.

Według nowelizacji straż gminna (miejska) nie będzie mogła umieszczać przy drogach atrap fotoradarów, czyli instalacji bez urządzenia rejestrującego. Ponadto jej pracownicy będą mogli dokonywać kontroli na wszystkich drogach na  terenie zabudowanym, a poza tym terenem wyłącznie na drogach gminnych, powiatowych i wojewódzkich. Na drogach krajowych fotoradary będą mogły być instalowane wyłącznie przez Inspekcję Transportu Drogowego na wniosek samorządu.

Fotoradary będą musiały być wyraźnie oznaczone i ustawione w widocznych miejscach. W przepisach znalazł się także zapis, według którego brana pod uwagę będzie możliwość błędu kierowcy do 5 km/h.  Według Tchórzewskiego w nowelizacji chodzi o to, żeby kierowcy wiedzieli, że przekroczenie prędkości w miejscu z informacją o fotoradarze będzie równoznaczne z mandatem. Nowelizacja wydłuża okres postępowania mandatowego z 60 do 180 dni. - To spowoduje, że do sądów grodzkich będzie trafiało około 10 proc. decyzji, które są związane głównie z przekraczaniem prędkości - powiedział Tchórzewski. Zdaniem wiceministra infrastruktury Tadeusza Jarmuziewicza nowe przepisy - jeśli wejdą w życie - przyczyną się do poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach.

zew, PAP