Brudziński: członkowie PJN dobrze się kamuflowali. To trwało od lipca

Brudziński: członkowie PJN dobrze się kamuflowali. To trwało od lipca

Dodano:   /  Zmieniono: 
Brudziński nie daje większych szans na powodzenie PJN (fot. Forum) 
- To był błąd, że nie usunęliśmy ich znacznie wcześniej. Ten błąd nas uwiarygodnia, że nigdy nie było tak, jak część z nich twierdzi, że byli w PiS sekowani, wypychani, marginalizowani - tak o klubie Polska Jest Najważniejsza stwierdził poseł PiS Joachim Brudziński. - Chciałbym być tak marginalizowany, że dostaję propozycję zostania wiceprezesem partii i wejścia do ścisłego jej kierownictwa - dodał.
Brudziński wyjaśnia, dlaczego Elżbieta Jakubiak i Joanna Kluzik-Rostkowska zostały wyrzucone z PiS. - Zorientowaliśmy się, że ten projekt był przygotowywany już od lipca - tłumaczył poseł i dodał, dlaczego w takim razie obie parlamentarzystki usunięto "dopiero w październiku". - Bo dowiedzieliśmy się o tym później, dobrze się kamuflowali. W trakcie kampanii samorządowej powziąłem wiedzę, kiedy i przez kogo została zarejestrowana domena PJN - powiedział Brudziński.

Parlamentarzysta powiedział również, jak posłowie PiS wpadli na to, że Kluzik-Rostkowska i Jakubiak "przygotowują nowy projekt". - Wśród tych, którzy dziś tworzą klub PJN, są osoby, z którymi do niedawna bardzo blisko się kolegowałem. Nie czynię z tego żadnej tajemnicy. I coś tam czasami jednej czy drugiej osobie się chlapnęło. Kiedy się zorientowaliśmy, że to jest projekt przygotowywany od miesięcy, podjęliśmy decyzję o wykluczeniu ich z partii - przypomniał Brudziński

Poseł PiS odniósł się tez do słów Ryszarda Czarneckiego, który powiedział, iż część członków PJN jest sfrustrowana i chętnie wróciłaby do PiS. - Nie sposób się nie zgodzić, że moi koledzy i koleżanki zasiadający w tym klubie mają powody do frustracji. Pewnikiem mają - powiedział Brudziński i dodał, że część posłów PJN ma szanse na powrót do partii Jarosława Kaczyńskiego. - Dziś ci państwo tworzą swój własny byt polityczny. Wątpię, by im się udało. Nawet jestem pewien, że im się nie uda. Niech rozwiną skrzydła, niech pokażą, że nie są tylko bytem medialnym, ale realnym - zakorzenionym w strukturze, samorządach zakończył Brudziński.

"Gazeta Wyborcza", ps