Ewa Błasik: mojego męża nie było w kokpicie

Ewa Błasik: mojego męża nie było w kokpicie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ewa Błasik twierdzi, że jej męża nie było w kokpicie (fot. Forum) 
– Jestem przekonana, że mąż był w saloniku ze wszystkimi dowódcami Sił Zbrojnych, nie w kokpicie – powiedziała w TVP Info wdowa po gen. Andrzeju Błasiku, Ewa Błasik.
Według Ewy Błasik nie ma podstaw, by twierdzić, że jej mąż był w kokpicie. – Jestem przekonana, że był w saloniku ze wszystkimi dowódcami Sił Zbrojnych – mówi i dodaje, że nie była do tej pory proszona o identyfikację głosu swojego męża.

Wdowa po gen. Błasiku wspomina także o wydarzeniach poprzedzających wylot prezydenckiego tupolewa. - Mąż tak jakby coś przeczuwał. Chciał zabrać dowódców Sił Zbrojnych na pokład samolotu Jak 40. Dopiero, kiedy do Dowództwa dotarła ostateczna lista, na której widniały wszystkie nazwiska dowódców, wówczas zrezygnował – wyznaje Ewa Błasik. Dementuje też pogłoski o kłótni pomiędzy jej mężem, a dowódcą prezydenckiego samolotu. – Rozmawiali ogólnie o stanie sił powietrznych – dodaje.

Ewa Błasik podkreśla też, że ma żal do akredytowanego przy MAK pułkownika Edmunda Klicha. – Przecież on reprezentował tam nasz kraj, właściwe nasz rząd. Wiem, że wtórował Rosjanom w założonej przez nich wersji. Od razu, od pierwszych dni – stwierdza.

paa, tvp.info