W Smoleńsku nie było zamachu. Śledztwo do października
Rogalski wskazał, że w postępowaniu prowadzonym przez prokuraturę wojskową nadal brakuje dowodów o charakterze pierwotnym, które znajdują się w Rosji. Dodał, że chodzi m.in. o oryginały tzw. czarnych skrzynek, wrak Tu-154M oraz pełną dokumentację z sekcji zwłok ofiar. - Dlatego wykluczanie na tym etapie jakiegokolwiek wątku jest błędne - zaznaczył.
W piątek, podczas konferencji prasowej, polska prokuratura poinformowała, że w toku śledztwa nie znaleziono przesłanek, aby stwierdzić, że 10 kwietnia pod Smoleńskiem doszło do "czynu o charakterze terrorystycznym". "Takie stanowisko będzie potwierdzone w dokumencie kończącym postępowanie" - mówił szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej płk Ireneusz Szeląg. Zastrzegł, że jeśli pojawiłaby się w tej materii jakaś nowa realna przesłanka, prokuratura wróci do badania tej hipotezy.
pap, ps