PiS: najpierw zabierali dowód, teraz zabiorą głos babci?
Karpiński podczas posiedzenia TK przypomniał, że Kodeks wyborczy był przyjęty jednogłośnie i również wnioskodawcy z PiS głosowali za nim. Podkreślił, że inicjatywa uchwalenia nowych regulacji w tej dziedzinie wychodziła też od przedstawicieli opozycji. Dlatego, jak ocenił, "gołosłowne" są pojawiające się w wypowiedziach przedstawicieli PiS oskarżenia o wykorzystywanie nowych przepisów do zwiększenia szans wyborczych partii rządzącej.
TK rozstrzygnie, czy wybory mogą trwać dwa dni
Pełnomocnik posłów PiS, europoseł Janusz Wojciechowski odpowiedział, że mimo "pewnego napięcia politycznego" rozmowa w TK toczy się o prawie, nie o polityce. - Fakt, że Sejm rzeczywiście jednogłośnie uchwalił tę ustawę świadczy o tym, że to nie interes polityczny wnioskodawców tutaj przywiódł, ale rzeczywista troska o naprawienie błędów, które zostały przeoczone - to trzeba przyznać - ocenił Wojciechowski. - Po prostu Sejm czasem myli się także jednogłośnie - dodał.
PAP, arb