Kolasiński w areszcie

Kolasiński w areszcie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sąd Rejonowy w Katowicach aresztował w czwartek po południu na trzy miesiące byłego posła AWS Marka Kolasińskiego na wniosek katowickiej prokuratura.
Kolasiński po wyjściu z sądu powtórzył, że nie przyznaje się do żadnego z postawionych mu zarzutów.

Wniosek o areszt - jak powiedział rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach, Leszek Goławski - był motywowany trzema argumentami. Po pierwsze podejrzany mógłby się ukrywać, po drugie - utrudniać postępowanie. Trzecią przesłanką jest kara, jaka może mu grozić.

Prokuratura postawiła Kolasińskiemu 16 zarzutów. Do najpoważniejszych należą: wyłudzenie kredytów bankowych i zwrotu podatku VAT. Oszustwa te w sumie szacuje się na 70 mln zł. Inne przestępstwa, jakich miał się dopuścić, to m.in. unikanie spłaty 31,5 mln długów, fałszowanie dokumentów i składanie fałszywych oświadczeń majątkowych w Sejmie.

Kolasiński uciekł z kraju w październiku 2001 r., tuż przed wygaśnięciem jego immunitetu poselskiego. Nie zatrzymywany przez nikogo przejechał przez polsko-czeską granicę, posługując się - wtedy jeszcze aktualnym - paszportem dyplomatycznym.

Prokuratura wydała za nim międzynarodowy list gończy. Został zatrzymany w lutym na Słowacji, niedaleko miasta Martin, 50 km od granicy z Polską. W marcu polskie Ministerstwo Sprawiedliwości przesłało do Bratysławy wniosek o ekstradycję. We wtorek były poseł został przewieziony do Katowic, gdzie prokuratorzy postawili mu zarzuty.

W całej sprawie podejrzanych jest dotąd 50 osób. Wśród nich są krewni Kolasińskiego oraz współpracujący z nim w popełnianiu przestępstw pracownicy kilku banków, celnicy i pracownicy firm, które kontrolował były poseł. Jeden z wątków śledztwa doprowadził do aresztowania rok temu b. senatora Aleksandra Gawronika. Prokuratura postawiła mu nie tylko zarzut wyłudzania VAT-u, ale też udziału w gangu pruszkowskim.

nat, pap