Posłanka PO podkreśliła, że nie udało się przeforsować jednoosobowego zarządu TVP. - Kiedy ta Rada Nadzorcza wybrana według nowych zasad, z czym wiązałam ogromne nadzieje, nie zdecydowała się na taką zmianę statutu i zarząd się zrobił trzyosobowy, to wiadomo było, że to nie będzie jeden specjalista od muzyki, drugi od teatru, a trzeci od polityki tylko, że ta Rada Nadzorcza będzie próbowała tam umieścić osoby, do których ma zaufanie, tak to powiem elegancko bardzo - powiedziała Śledzińska-Katarasińska.
- No i pan prezes Zalewski (Marian Zalewski - członek zarządu TVP) widocznie uważa, że w TVP Info i w ośrodkach regionalnych, to muszą rządzić ludzie, którzy mają większą sympatię do koloru zielonego, niż do każdego innego. No tak się stało. Nie jest to dobre i ja tego nie pochwalam - powiedziała przewodnicząca sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Dodała, że dziwi się zespołowi i pozostałym członkom tego kierownictwa. - Kiedyś bez przerwy mieliśmy Grzegorza Napieralskiego, przed zmianą tych władz, a teraz mamy mieć wyłącznie działaczy PSL. To jest chore, to zniechęca ludzi - uważa posłanka PO.
pap, ps