Kaczyński przekonywał też, że "Polacy powinni mieć dostęp do informacji, w szczególności, gdy chodzi o informacje, które dotyczyć będą takich spraw, jak prywatyzacja Orlenu, inne prywatyzacje. To są sprawy, które omawia się w parlamentach". W ocenie prezesa PiS, "zachodzi poważne podejrzenie, że chodzi o to, aby ten bardzo ważny ze względów ekonomicznych, ale i strategicznych, dla Polski proces (prywatyzacji - red.) został przed opinią publiczną po prostu ukryty".
O zawetowanie ustawy apelowały też do prezydenta PJN i SLD. Przeciwne ustawie są organizacje pozarządowe, m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Z prośbą o zawetowanie ustawy zwróciło się ponadto we wtorek, w liście otwartym do Komorowskiego kilku legendarnych działaczy Solidarności: Zbigniew Bujak, Andrzej Celiński, Władysław Frasyniuk, Zbigniew Janas, Bogdan Lis i Lech Wałęsa. Zgodnie z nowelą, możliwe będzie ograniczenie prawa do informacji publicznej ze względu na "ochronę ważnego interesu gospodarczego państwa". Posłowie poparli takie rozwiązanie w piątek na ostatnim w tej kadencji posiedzeniu Sejmu.
pap, ps