Jan Krzysztof Bielecki i Krzysztof Kilian dotychczas doradzający premierowi Donaldowi Tuskowi, mieliby wejść w skład nowego rządu - dowiedziała się "Rzeczpospolita". Ten pierwszy miałby objąć tekę wicepremiera i ministra gospodarki zastępując na tym stanowisku Waldemara Pawlaka, który miałby otrzymać w zamian resort powstały z połączenia Ministerstwa Środowiska i tej części resortu gospodarki, która zajmuje się energetyką.
Jan Krzysztof Bielecki jest obecnie szefem Rady Gospodarczej działającej przy premierze. Jest też jednym z najbliższych współpracowników i doradców Donalda Tuska. Wejście do rządu w charakterze wicepremiera miałoby sformalizować wysoką pozycję zajmowaną przez Bieleckiego w strukturach władzy. Eugeniusz Grzeszczak z PSL zapewnia jednak, że Waldemar Pawlak nie straci stanowiska ministra gospodarki. - To nieuzasadnione spekulacje - przekonuje.
W skład nowego rządu miałby wejść również Krzysztof Kilian - szef resortu łączności w gabinecie Hanny Suchockiej, a obecnie wiceprezes Polkomtelu. Kilian miałby wejść w skład Kancelarii Premiera i zająć się administracją, która ma zostać wyłączona z MSWiA, bądź objąć stanowisko ministra sportu. Do tego ostatniego przymierza się jednak również Sławomir Nowak. Sam Kilian nie chce się wypowiadać na temat ewentualnego powrotu do polityki. – Nie komentuję tego typu plotek. Pracuję w Polkomtelu i nie zamierzam na razie się z firmą rozstać, choć nigdy nic nie wiadomo - ucina temat.
Z kolei Michał Boni, dotychczasowy szef doradców premiera, miałby stanąć na czele Centrum Planowania Strategicznego, którego powołanie Tusk zapowiedział przed wyborami."Rzeczpospolita", arb