"PiS zdecydował o podziale". Ziobro, Kurski i Cymański poza partią

"PiS zdecydował o podziale". Ziobro, Kurski i Cymański poza partią

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Kurski i Zbigniew Ziobro (fot. Filip Błażejewski/FORUM)
Sąd dyscyplinarny PiS podtrzymał decyzję o wykluczeniu z partii europosła Tadeusza Cymańskiego. Taką samą decyzję sąd podjął w sprawie Jacka Kurskiego. - Gdyby to była prawda, byłoby to tym bardziej smutne, że elementarne procedury i dobry styl nie byłyby przestrzegane. Chciałbym wierzyć, że to jednak nieprawda, chciałbym wierzyć, że czarny scenariusz dla prawicy nie jest realizowany. Przecież wyrzucenie nas oznacza podział - komentował Ziobro decyzję sądu wchodząc do siedziby partii. - Bardzo byśmy chcieli, aby była jedność i w przyszłości - zwycięstwo - dodał Ziobro. Kilkadziesiąt minut później pojawiła się informacja, że również Ziobro został ostatecznie wykluczony z PiS-u.

Wszystko o nowym rządzie Tuska - kliknij tutaj

- Władze PiS zdecydowały o podziale - ocenił decyzje sądu koleżeńskiego Ziobro, były wiceszef PiS. Po wyjściu z posiedzenia sądu koleżeńskiego Ziobro powiedział, że spełnił się "czarny scenariusz". - Jest nam smutno, że tak się stało - dodał. - Mieliśmy nadzieję, że porozumienie i mądrość zwycięży, niestety zapadły bardzo złe decyzje dla polskiej prawicy, władze PiS zdecydowały o podziale - podkreślił Ziobro. Kurski zapowiedział z kolei, że w ramach protestu co do decyzji sądu koleżeńskiego swoje przejście do klubu Solidarnej Polski ogłosi kolejny z posłów PiS. - Jest coś niezwykle symbolicznego w tym, że w dniu triumfu władzy, dniu expose Donalda Tuska, opozycja zamiast spełniać swoja funkcję, wyrzuca ostatecznie ludzi, którzy chcieli naprawić PiS i uczynić ją formacją zwycięską. Polacy potrzebują takiej opozycji, która będzie realna alternatywą wobec PO, zdolną wygrywać wybory - mówił eurodeputowany.

Również Ziobro ubolewał, że posiedzenie sądu koleżeńskiego zostało zwołane na tę samą godzinę, o której miało się rozpocząć exposé premiera Donalda Tuska. - Nawet jak są tak złe decyzje podejmowane, może to się dziać ze wzajemnym szacunkiem i kulturą. My zawsze będziemy z naszej strony odnosić się do naszych kolegów z szacunkiem i kulturą, niezależnie co będzie nas spotykać - zapewniał.

Wcześniej rzecznik PiS Adam Hofman poinformował, że Cymański był zaproszony na posiedzenie sądu na godz. 12, jednak się na nim nie stawił. Do godz. 13 na posiedzenie nie stawił się żaden z wykluczonych z PiS europosłów (Zbigniew Ziobro, Tadeusz Cymański i Jacek Kurski). Ziobro miał mieć problemy z dotarciem do Warszawy z Wrocławia, opóźnił się bowiem samolot, którym miał dotrzeć do stolicy. Podobny problem miał Kurski, który podróżował z Brukseli, jego samolot miał również opóźnienie, w związku z trudnymi warunkami atmosferycznymi. Ostatecznie Kurski i Ziobro pojawili się na posiedzeniu sądu ok. godziny 14.  

Każdy z europosłów mógł stawić się na posiedzeniu z obrońcą. Obrońcami mieli być posłowie Solidarnej Polski; ci jednak zostali w Sejmie, by wysłuchać exposé premiera Donalda Tuska. - Przede wszystkim jesteśmy parlamentarzystami, dziś jest jeden z najważniejszych dni w polskim parlamencie. Nie możemy stawić się na ul. Nowogrodzką w charakterze obrońców czy pełnomocników - tłumaczył szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk. 17 listopada Ziobro, Kurski i Cymański zaapelowali o zmianę terminu posiedzenia sądu właśnie w związku exposé Tuska. Rzecznik PiS Adam Hofman powiedział jednak, że zmiana terminu posiedzenia sądu koleżeńskiego nie wchodziła w grę. Kurski skomentował to mówiąc, że rozpatrywanie ich sprawy w dniu exposé premiera Donalda Tuska "urąga zasadom kultury demokratycznej".

Cymański i Kurski stanęli przed sądem w związku z odwołaniem się od decyzji Komitetu Politycznego PiS z 4 listopada, na mocy której z partii wykluczeni zostali eurodeputowani: Zbigniew Ziobro, Kurski i Cymański. Władze partii zdecydowały się wykluczyć europosłów z szeregów ugrupowania w związku z ich krytycznymi wypowiedziami na temat sytuacji wewnętrznej PiS, które pojawiły się na łamach prasy (chodzi m.in. o wywiady Zbigniewa Ziobry dla "Naszego Dziennika" i "Uważam Rze"). W związku z decyzją Komitetu Politycznego o wykluczeniu eurodeputowanych z partii grupa posłów PiS - w geście solidarności z politykami, utworzyła klub Solidarna Polska.

Wszystko o nowym rządzie Tuska - kliknij tutaj

PAP, arb