W Częstochowie będą dofinansowywać in vitro

W Częstochowie będą dofinansowywać in vitro

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jestem ojcem dwójki dzieci i wiem, ile radości mogą przysporzyć takie szkraby - w ten sposób prezydent Matyjaszczyk uzasadnia wydzielenie środków z miejskiego budżetu na refundowanie zabiegów in vitro (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Dofinansowanie zabiegów in vitro znalazło się w projekcie budżetu miasta Częstochowy na 2012 rok. Prezydent miasta Krzysztof Matyjaszczyk wyjaśnił, że inicjatywa wynika z ujemnego przyrostu naturalnego odnotowanego w mieście w ostatnich latach. Autorem pomysłu, który ma polegać na dofinansowaniu zabiegu in vitro dla mieszkańców Częstochowy, którzy bezskutecznie starają się o potomstwo, jest właśnie prezydent miasta.
- Jestem szczęśliwym ojcem dwójki dzieci i wiem, ile radości mogą przysporzyć takie szkraby. Wiem, że wielu częstochowian nie ma tego szczęścia co ja. Jedyną szansą dla nich jest zabieg in vitro - tłumaczył Matyjaszczyk, który dodał, że "samorząd może pomóc częstochowianom w tym, aby to szczęście osiągnęli". Według prezydenta miasta takie działanie ma również leżeć w interesie samorządu, ponieważ w Częstochowie przez ostatnie lata mówiło się o ujemnym przyroście naturalnym.

W projekcie budżetu prezydent chce przeznaczyć na dofinansowanie zabiegów in vitro 110 tys. zł. Na razie nie wiadomo jeszcze, czy zabiegi byłyby refundowane przez samorząd w pełnym czy też częściowym zakresie, ponieważ wysokość dotacji dla rodziny miałaby być uzależniona od liczby chętnych. Prezydent podkreślił, że na razie jest za wcześnie by ocenić, ilu mieszkańców Częstochowy ma problemy z poczęciem dziecka. - Z tego co wiem, pomysł nie wszystkim może się podobać. Mam jednak nadzieję, że większość radnych uzna to rozwiązanie za korzystne dla mieszkańców - zaznaczył prezydent miasta.

Pomysł Matyjaszczyka dobrze ocenia radny i przewodniczący miejskiej komisji zdrowia Janusz Adamkiewicz z SLD, który z zawodu jest lekarzem ginekologiem-położnikiem. - Potrzeby są ogromne. Co czwarta para potrzebuje wspomagania prokreacji. Od lat sporo się na ten temat mówi, także w Sejmie, ale nic się nie robi - ubolewał. Z kolei radna Beata Kocik z PiS przekonywała, że należałoby zmodyfikować ten zapis. - Oczywiście możemy pomagać, ale niech to będzie zapis dotyczący leczenia bezpłodności, a nie tylko in vitro, bo przecież są różne metody leczenia - podkreśliła radna.

W projekcie budżetu miasta na 2012 rok znalazły się także inne propozycje związane z realizacją programów określanych jako zdrowotne. Wśród nich są m.in.: program szczepienia przeciw grypie dzieci przedszkolnych, oraz program profilaktyki raka szyjki macicy (szczepienie przeciwko wirusowi HPV), który miałby objąć dziewczęta w wieku 10-12 lat.

PAP, arb