- Życie nie jest grą i grą nie był stan wojenny. To były dramatyczne wydarzenia, które załamały polskie nadzieje na wolność, na lepszy świat, na lepszą ojczyznę - powiedział prezydent. Zaznaczył, że stan wojenny to wydarzenie, o którym trzeba pamiętać i uczyć się. - Można uczyć się, utrwalać wiedzę o przeszłości także poprzez grę, poprzez zabawę - dodał.
Odnosząc się do samej gry "Segment", zaznaczył, że "to gra ucząca nas o naszym własnym losie". Podziękował radnej warszawskiej, aktorce Annie Nehrebeckiej i jej mężowi - byłemu ambasadorowi Iwo Byczewskiemu - za to, że opowiedzieli mu o istnieniu miejsca, gdzie można zagrać w tę grę w Warszawie.
Podczas gry gracze poruszają się po dwóch kwadratach, w których jeden wpisany jest w drugi, symbolizujących oficjalny świat PRL-u oraz sferę nieoficjalną, podziemną. O tym, o ile pól gracze przesuwają się podczas gry po planszy, decyduje rzut kostką do gry. Gracz wykonuje polecenie opisane na polu, na którym się znalazł.
pap, ps