PO karze posłów za dotrzymywanie obietnic wyborczych

PO karze posłów za dotrzymywanie obietnic wyborczych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Okazuje się, ze dotrzymywanie obietnic wyborczych kosztuje... (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Rzeczniczka klubowej dyscypliny PO, Iwona Śledzińska-Katarasińska, przygotowuje pisma informujące o karach dla członków partii. Trafią one do wszystkich tych, którzy wbrew partyjnej dyscyplinie głosowali za poprawkami budżetowymi, na których zyskały finansowo ich regiony – podaje „Rzeczpospolita”. Karna korespondencja zostanie wręczona posłom na najbliższym posiedzeniu Sejmu.
Za jednorazowe wyłamanie się z partyjnej dyscypliny posłowi grozi grzywna nawet do 1 tys. zł. Pieniądze odkładają wiec już Grzegorz Zaniewicz, który wbrew przykazowi partii głosował za dwiema poprawkami dotyczącymi drogi krajowej do Chełma i poseł Łukasz Gibała z Krakowa, który sprzeciwił się partyjnej dyscyplinie PO czterokrotnie, m.in. głosując za przekazaniem 26 mln zł na budowę szybkiej kolei w Krakowie, czy 82 mln na wschodnią obwodnicę miasta. – Podczas kampanii obiecywałem, że będę te inwestycje wspierał, wiec jak mógłbym teraz głosować przeciwko? – pyta polityk. –  Niektórzy posłowie wybierają partyjną dyscyplinę, dla mnie jednak ważniejsze są zobowiązania wobec wyborców – dodaje.

Póki co, Śledzińska-Katarasińska nie chce zdradzić nazwisk pozostałych ukaranych członków PO. Wiadomo, że wielu spośród nich podczas głosowania nie przyświecały cele wyższe, jak Zaniewiczowi czy Gibale, ale że po prostu się pomylili, jak np. wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski. Poseł, mimo że przeciwny przekazywaniu środków na obwodnicę Kalisza, zagłosował za wnioskiem. Nieuważnych polityków może pocieszyć fakt, że wedle zapewnień rzeczniczki klubowej dyscypliny, mają być oni karani łagodniej niż ci, którzy sprzeciwili się polityce partii z premedytacją.

„Rzeczpospolita", is