Buzek: system rozjazdów nie był prosty, może nawaliła sygnalizacja?

Buzek: system rozjazdów nie był prosty, może nawaliła sygnalizacja?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jerzy Buzek (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Straż pożarna i ratownicza na Śląsku mają ostatnio sporo takich doświadczeń. Ponieważ jestem stamtąd to wiem, że one każdą taką akcję traktują bardzo serio. Mają stulecia doświadczeń w ratowaniu ludzi na dole, w kopalniach, miejscach tak bardzo zagrożonych. To jest fragment śląskiego życia od wielu pokoleń – mówił Jerzy Buzek, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego, europoseł PO.
Były przewodniczący Parlamentu Europejskiego odnosił się do czołowego zderzenia dwóch pociągów, w których jechało ok. 400 pasażerów. Do zdarzenia doszło w sobotę o godz. 20.57. Na zjeździe z Centralnej Magistrali Kolejowej w kierunku Krakowa zderzyły się pociągi TLK "Brzechwa" z Przemyśla do Warszawy Wschodniej i Interregio "Jan Matejko" relacji Warszawa Wschodnia - Kraków Główny. Pociąg Warszawa-Kraków wjechał na tor, po którym z naprzeciwka jechał pociąg Przemyśl-Warszawa.

Europoseł zaznaczył, że wszystkie służby działały bardzo sprawnie i podziękował im za poświecenie. Buzek złożył kondolencje rodzinom tragicznego wypadku i życzył szybkiego powrotu do zdrowia poszkodowanym.

Buzek podkreślił, że jeszcze na tym etapie nie można powiedzieć, czyj błąd spowodował katastrofę. - Tamten system rozjazdów nie był prosty, tam było kilka przejazdów i być może nawaliła jakaś sygnalizacja świetlna albo system wprowadzony nie był idealny. Musimy poczekać, nikt jeszcze nie zna przyczyn – tłumaczył.

ja, Polskie Radio Program Pierwszy