- PSL jest rodzajem grzyba. Likwidacja tej partii to byłby wielki zysk - oświadczył szef Ruchu Palikota Janusz Palikot. Spekulował, że koalicja nie dotrwa do końca kadencji.
- Likwidacja PSL to byłby wielki zysk. PSL jest rodzajem grzyba. Pasożytuje na polskim życiu politycznym i samorządowym - mówił Palikot w TVN24. Według niego, partia Waldemara Pawlaka od lat funkcjonuje jako ugrupowanie, bez którego nie da się w Polsce rządzić. Szef Ruchu pytał, co Pawlak zrobił dla Polski. Jak mówił, w Polsce nie ma taniego gazu, a choć PSL "rządziło wsią tyle lat" to wciąż rentowność rolnictwa nie jest wyższa.
Palikot oświadczył, że jego partia nie chce wchodzić z Platformą w koalicję. - Jesteśmy za słabi, żeby wchodzić, lepiej poczekać - mówił. Prognozował, że układ PO-PSL nie dotrwa do końca kadencji. Zastrzegł, że Donaldowi Tuskowi może udać się zachować fotel premiera, bo to "polityk nieprzeciętny".
Pytany o przyszłość swej partii Palikot zapowiedział, że Ruch będzie utrzymywał dobre kontakty z byłym prezydentem z SLD Aleksandrem Kwaśniewskim. - Kwaśniewski jest wciąż dużym zasobem strategicznym polskiej polityki, jest potrzebny - mówił Palikot. - Wcześniej czy później do większego zaangażowania Kwaśniewskiego w Ruch Palikota dojdzie - zadeklarował.
zew, TVN24