Posłowie zajmą się pijanymi rowerzystami

Posłowie zajmą się pijanymi rowerzystami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Większość posłów opowiedziała się w piątek za kontynuacją prac nad projektem Ruchu Palikota dotyczącym nowelizacji Kodeksu karnego w sprawie zniesienie kar dla nietrzeźwych rowerzystów (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Większość posłów opowiedziała się w piątek za kontynuacją prac nad projektem Ruchu Palikota dotyczącym nowelizacji Kodeksu karnego w sprawie zniesienie kar dla nietrzeźwych rowerzystów. Projekt trafił do sejmowej komisji.
Podczas czwartkowej debaty za odrzuceniem propozycji w pierwszym czytaniu opowiedziały się PiS i Solidarna Polska. W piątkowym głosowaniu za skierowaniem projektu do komisji nadzwyczajnej do spraw zmian w  kodyfikacjach głosowało 279 posłów, za odrzuceniem projektu było 152 posłów, zaś od głosu wstrzymało się siedem osób.

Zgodnie z aktualnym zapisem Kodeksu karnego osoba będąca w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, która prowadzi na  drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu pojazd inny niż mechaniczny, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Zgodnie z projektem przepis ten miałby zostać wykreślony z kodeksu.

W ocenie Ruchu Palikota na skutek istnienia tego przestępstwa w  kodeksie "każdego roku prawomocnie skazywanych jest kilkadziesiąt tysięcy osób, a dwa tysiące spośród nich trafia do więzienia". Dlatego koszty społeczne istnienia obecnej regulacji są ogromne, a stopień zagrożenia, jakie powodują nietrzeźwi rowerzyści - zdaniem autorów projektu - jest bardzo znikomy. - Unormowania prawne dotyczące karania nietrzeźwych rowerzystów w ocenie społecznej są zbyt surowe i nie spełniają wymogów racjonalnej polityki karnej - uzasadnia Ruch Palikota.

- Projekt powoduje, że przestaniemy karać pijanych rowerzystów wychodzicie też z projektem legalizacji narkotyków, czy te inicjatywy wynikają z waszego przekonania, że na was głosować można tylko na haju i  na bani - mówił przed głosowaniem Kosma Złotowski (PiS). Marszałek Sejmu Ewa Kopacz poprosiła posła PiS, aby "bardziej dobierał słowa podczas swoich wystąpień".

Podczas sejmowej debaty w czwartek pozostałe kluby opowiadały się za  dalszymi pracami w komisji sejmowej; wskazywały jednocześnie, że warto raczej rozmawiać o złagodzeniu wymiaru kary za taki czyn tylko do  grzywny lub ograniczenia wolności, nie zaś o całkowitym wykreśleniu przepisu.

Wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski informował w  czwartek, że w resorcie trwają prace nad szerokimi zmianami w prawie karnym, które będą dotyczyły także tej kwestii. - Likwidacja karalności na poziomie Kodeksu karnego jest uzasadniona propozycja, którą ministerstwo chciałoby przedstawić jest oparta o przeniesienie tej odpowiedzialności karnej na poziom wykroczeń, ale w połączeniu z  sankcją, która będzie stanowiła realną dolegliwość - mówił. Przepis, którego wykreślenia domaga się Ruch Palikota, został wprowadzony do Kodeksu karnego w 2000 r.

ja, PAP