"Taśmy prawdy? Tusk się nie wypowiada. Czeka na reakcję PSL"

"Taśmy prawdy? Tusk się nie wypowiada. Czeka na reakcję PSL"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. PAP/Radek Pietruszka)
- Wydaje się, że premier pozostawia naszemu koalicjantowi chwilę czasu na własną reakcję - tłumaczył na antenie TOK FM szef klubu PO Rafał Grupiński odnosząc się do braku reakcji Donalda Tuska na publikacje tzw. taśm prawdy PSL.
"Puls Biznesu" ujawnił nagrania rozmowy Władysława Serafina, szefa kółek rolniczych, postrzeganego, jako bliski człowiek Waldemara Pawlaka, z Władysławem Łukasikiem, byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego. "Gazeta Wyborcza" twierdzi, że rozmowa odbyła się prawdopodobnie na początku stycznia, wkrótce po odwołaniu Łukasika ze stanowiska. "Łukasik, rozżalony po utracie stanowiska szefa ARR, opowiada o machlojkach, których - jego zdaniem - dopuszczają się osoby związane z Ministerstwem Rolnictwa oraz spółkami skarbu państwa związanymi z rolnictwem" - napisała "GW".

Łukasik mówił Serafinowi o wykorzystywaniu państwowego majątku przez niektórych działaczy Stronnictwa dla własnych korzyści, o zarządzaniu spółkami skarbu państwa jak własnym folwarkiem. Na nagraniu jest też mowa o obchodzeniu ustawy kominowej (ograniczającej zarobki prezesów), o licznych i kosztownych delegacjach służbowych polegających na zwiedzaniu świata z rodzinami, o "ciepłych posadkach" w radach nadzorczych zarezerwowanych dla "swoich". Politycy rozmawiają też o przygotowywaniu państwowych spółek do prywatyzacji, ale tak, by wpadły w ręce działaczy PSL.

Taśmy obciążają także ministra rolnictwa Marka Sawickiego. Szef resortu jest obecnie na urlopie i nie komentuje sprawy. Z oświadczenia umieszczonego na stronie ministerstwa wynika, że minister zlecił przeprowadzenie kontroli w spółkach podległych resortowi.

Głosu w tej sprawie nie zabrał do tej pory ani prezes PSL, Waldemar Pawlak, ani premier Donald Tusk. - Premier pozostawia chwilę czasu naszemu koalicjantowi na własną reakcję - mówił Grupiński. Szef klubu PO przyznał, że taśmy PSL były dla niego zaskoczenie. - Tego rodzaju rozmowa ma dość przygnębiający charakter, jeśli chodzi o opis zachowań na zapleczu polityki – stwierdził.

ja, Tok FM,