Kucharczyk: należy zwiększyć odpowiedzialność prokuratorów

Kucharczyk: należy zwiększyć odpowiedzialność prokuratorów

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc
Zwiększenie odpowiedzialności poszczególnych prokuratorów, możliwość egzekwowania i zapewnienia klientom rzetelnej informacji przez instytucje dbające o prawa konsumenckie jest kluczowe, by zapobiec aferom takim jak Amber Gold - uważa prezes Instytutu Spraw Publicznych Jacek Kucharczyk.

W czwartek premier przedstawił w Sejmie informacje nt. Amber Gold. Zapowiedział m.in. wzmocnienie niezależności prokuratury i wyposażenie prokuratora generalnego w dodatkowe narzędzia do "skutecznego dyscyplinowania lub egzekwowania prawidłowych zachowań prokuratorów, a także zmiany organizacyjne i - być może - personalne w działaniu służb, w tym ABW.

Zdaniem Kucharczyka najważniejsze z działań, zapowiedzianych przez premiera, to zapewnienie prokuratorowi generalnemu instrumentów umożliwiających dyscyplinowanie źle działających prokuratorów. - Trzeba wzmocnić możliwość działania prokuratora generalnego, tak by wiedział on, za co odpowiada i mógł egzekwować odpowiedzialność od niższych szczeblem prokuratorów. W ogóle klucz leży, moim zdaniem, w zmianach w ramach samej prokuratury, w większej odpowiedzialności prokuratorów. Stworzono sytuację, gdzie prokuratura jest niezależna od polityków, ale nie stworzono systemu odpowiedzialności w ramach prokuratury i tu premier zapowiada zmiany - to dobrze - ocenił Kucharczyk.

- Teraz ważne jest to, jak prokuratorzy ustalają swoje priorytety i jak są rozliczani, nie tylko decyzje personalne - podkreślił. Szef ISP zaznaczył, że afera Amber Gold nie powinna być traktowana jako powód do cofania reformy polegającej na rozdziale stanowisk prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. "Tę reformę trzeba dokończyć, a nie odwracać, przywrócenie możliwości ręcznego sterowania prokuraturą przez polityków to zły pomysł. Tu - moim zdaniem - argumenty są po stronie premiera, który pokazał, że wiele tych nieudolnych działań prokuratury miało miejsce wtedy, kiedy Zbigniew Ziobro był zarówno ministrem sprawiedliwości, jak i prokuratorem generalnym" - powiedział.

Z kolei zaostrzenie kar za bezprawną działalność bankową - co proponował minister finansów - zdaniem Kucharczyka nie odstraszy potencjalnych oszustów. - Najłatwiej żądać surowych kar - wprawdzie więzienia są przepełnione, ale to nie zniechęca populistycznych polityków; w sprawie Marcina P. nie odwieszano kar - czyli nie wykonano wyroków, choć były one zasądzane. Tu nie chodzi o wysokość kar, ale o ich nieuchronność - ocenił.

Kucharczyk uważa także, że premier trafnie skrytykował UOKiK za to, że uznał on reklamy lokat Amber Gold za uczciwe. - Premier widzi zasadę, że ludzie są wolni i jeśli tracą pieniądze w kasynie czy na loterii, to rząd nie może im tego zabronić. Klient powinien mieć jednak informację na temat stopnia ryzyka, które podejmuje. Instytucja, która za to odpowiada - UOKiK - tutaj zawiodła. Dlatego oprócz nadzoru nad instytucjami finansowymi kluczowe są regulacje mające zapewnić pełną informację potencjalnym klientom tych instytucji. Obecne władze UOKiK powinny przeanalizować skąd wzięły się tak poważne niedociągnięcia, jeśli chodzi o Amber Gold i wyciągnąć z tego wnioski organizacyjne - podkreślił.

Szef ISP podziela także zastrzeżenia premiera do działań prewencyjnych ABW ws. Amber Gold i uważa za celowe wprowadzenie zmian w służbach specjalnych. - Mam nadzieję, że premier dotrzyma słowa. Z tymi służbami jest dziwnie - jest ich dużo i mają bardzo szerokie uprawnienia do inwigilacji obywateli, co jest wątpliwe ze względu na prawa obywatelskie. A jak przychodzi co do czego - te służby okazują się bezsilne, wręcz bezużyteczne, gdy jest zagrożone bezpieczeństwo finansowe obywateli.

eb, pap