Brat Marii Kaczyńskiej: Rosjanie nas śledzili

Brat Marii Kaczyńskiej: Rosjanie nas śledzili

Dodano:   /  Zmieniono: 
Maria Kaczyńska (fot. Piotr Gesicki / Newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
- Nie ma mowy o podmienieniu zwłok, tym bardziej że cały czas byłem przy nich obecny. Zwłoki, które spoczywają na Wawelu, są na pewno ciałem mojej siostry - mówił w rozmowie z "Gazetą Polską Codziennie" Konrad Mackiewicz, brat Marii Kaczyńskiej.
Mackiewicz ujawnił, że gdy poleciał identyfikować zwłoki, w polskiej ambasadzie powiedziano mu, żeby nie zostawiał ciała siostry ani na chwilę. - Nie chcieli, by doszło do chichotu historii, jak ze zwłokami Witkacego. Przesłano je z Rosji, a sekcja w Polsce wykazała, że w trumnie leżało ciało kobiety - tłumaczył.

- Pokazano mi nagie zwłoki siostry, była w całości, miała wszystkie kończyny oraz uszkodzoną prawą część twarzy – relacjonował. Jak dodał przy sekcji zwłok Marii Kaczyńskiej obecna była Ewa Kopacz.

- Poprosiłem minister Borys-Szopę o czarną woalkę, bo chciałem zrobić zdjęcie dla Marty. Nie wiem, jak ona to zrobiła, bo byliśmy cały czas śledzeni przez rosyjską służbę bezpieczeństwa (nawet w drodze do toalety), ale udało się ją załatwić. Dodała róże dookoła i zrobiłem zdjęcie Marylce w trumnie - wspominał brat Marii Kaczyńskiej.

ja, "Gazeta Polska Codziennie", wp.pl