Kiedy polscy biegli wrócą z Rosji?

Kiedy polscy biegli wrócą z Rosji?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prokuratorzy mają skończyć prace w połowie miesiąca (fot. PRSTeam.net/Wikipedia/CC-BY)
Powrót przebywającej w Rosji grupy polskich prokuratorów i biegłych przewidziany jest w połowie października; na razie ich prace przebiegają zgodnie z planem - Naczelna Prokuratura Wojskowa.

Do Rosji w połowie września udały się dwie grupy prokuratorów i biegłych. W Smoleńsku przebywa kilkunastoosobowa grupa składająca się z polskiego prokuratora, zespołu biegłych i specjalistów, którzy wykonują m.in. uzupełniające czynności oględzin wraku i elementów samolotu. Kolejna ekipa uczestniczy w Moskwie w przesłuchaniach 13 osób. Niektórzy z tych świadków - chodzi o osoby służb nadzoru ruchu lotniczego - wcześniej byli przesłuchiwani.

- Oczekujemy, że do połowy października wszystkie czynności zostaną zakończone. Wtedy o szczegółach poinformujemy opinię publiczną - powiedział rzecznik prasowy NPW płk Zbigniew Rzepa.

Osiem podróży do Rosji

Dotychczas polscy prokuratorzy i biegli ośmiokrotnie wyjeżdżali do Rosji w związku ze śledztwem w sprawie katastrofy smoleńskiej. Poprzednio - na przełomie lipca i sierpnia - do Smoleńska udała się licząca 13 osób grupa specjalistów. Jej zadaniem było m.in. wykonanie pomiarów szczątków samolotu przed planowanym w przyszłości transportem wraku do Polski. Ponadto polski prokurator przywiózł wtedy z Moskwy przeszło tysiąc próbek biologicznych ofiar katastrofy smoleńskiej wykorzystywanych do badań DNA.

Prokuratura wini rodziny

Płk Rzepa powiedział także, że nie ma podstaw prawnych do dalszych czynności procesowych w związku z wykrytą nieprawidłową identyfikacją dwóch ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Oświadczył, że zgodnie z informacjami ujawnionymi przez prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta podczas ubiegłotygodniowego wystąpienia w Sejmie, przyczyną nieprawidłowej identyfikacji było nietrafne ich rozpoznanie przez członków rodzin. - Nie ma więc podstaw prawnych, aby przeprowadzać dalsze czynności w tym zakresie; kwestia, dlaczego doszło do zamiany ciał została wyjaśniona - stwierdził rzecznik NPW.

Anna Walentynowicz nie była pochowana w grobie Anny Walentynowicz

W ubiegłym tygodniu Naczelna Prokuratura Wojskowa - po przeprowadzeniu badań genetycznych dwóch ekshumowanych w drugiej połowie września ciał ofiar - poinformowała, że doszło do zamiany ciała Anny Walentynowicz z ciałem innej z ofiar katastrofy smoleńskiej.

Prokurator Rzepa przypomniał, że zostaną jeszcze przeprowadzone kolejne cztery ekshumacje ciał ofiar katastrofy. Powodem tych decyzji prokuratury są wątpliwości dotyczące określenia tożsamości tych ciał. Dalsze ewentualne decyzje w tych kwestiach prokuratura podejmie po otrzymaniu wyników badań po tych ekshumacjach.

zew, PAP